Jak Jacek Borkowski radzi sobie w roli samotnego ojca? Co mówi o swojej nowej miłości? WYWIAD
Jak Jacek Borkowski radzi sobie w roli samotnego ojca? Co mówi o swojej nowej miłości? WYWIAD
1 z 4
Jacek Borkowski pokonał ostry zakręt – śmierć ukochanej żony i rodzinny konflikt. Dziś ma odwagę znów być szczęśliwy. Aktor jest zakochany!
Czy czuję się samotny? Bardzo chciałbym roztrwonić ciszę, kiedy dzieci idą spać. To człowieka gniecie – mówi poetycko w rozmowie z „Fleszem” Jacek Borkowski (59).
Niedawno media zelektryzowała wiadomość, że po dwóch latach po śmierci żony aktor spotyka się z nową partnerką. Jego ukochana ma na imię Katarzyna i pochodzi z Trójmiasta. Nie jest związana z show-biznesem, nie chce też zostać celebrytką. Fala newsów na temat jej związku z Borkowskim „trochę ją przygniotła”.
– Nie wstydzę się tego, co powiedziałem jednej z gazet, ale na tym na razie poprzestanę. Chciałbym chronić drugą osobę, na przykład przed atakami obcych osób w Internecie. Za bardzo mi na niej zależy – tłumaczy „Fleszowi” Borkowski.
Jego nowa partnerka chce pozostać w cieniu tak długo, jak tylko się da, a on to szanuje. W końcu stawka jest wysoka. Jest nią… miłość!
Jak Jacek Borkowski radzi sobie w roli samotnego ojca? Zajrzyj na kolejne strony galerii i przeczytaj story z magazynu „Flesz”!
Zobacz także: Jak zmarła żona Jacka Borkowskiego?
2 z 4
Czego zdążyli się dowiedzieć od aktora dziennikarze, zanim ten postanowił milczeć? Poznali się z Katarzyną przez Internet. Od czasu śmierci żony Borkowski dostawał mnóstwo listów i wiadomości na Facebooku od kobiet. Niektóre z nich były tylko wielbicielkami jego talentu, inne wręcz wprost składały mu propozycje w stylu: „Panie Jacku, chcę spędzić z panem resztę życia i zająć się pana dziećmi”. Katarzyna ujęła go klasą i powściągliwością.
„Dotarło do mnie, że mam do czynienia z inteligentną kobietą, która wie, o co w życiu tak naprawdę chodzi. Nie zastanawiałem się długo, wsiadłem rankiem w auto i po południu byliśmy już na spacerze, na plaży. Niesamowite uczucie. Wróciłem uskrzydlony”, zdradził jednej z gazet Borkowski.
Podczas ich pierwszego spotkania Jacek był pod wrażeniem naturalności swojej nowej znajomej.
„Los postawił na mojej drodze dziewczynę, która jest przede wszystkim normalna. Ma naturalne usta i brwi”, powiedział aktor.
Borkowski, który wiele lat temu uchodził za filmowego amanta, a potem zagrał w serialu „Klan” bezwzględnego wobec kobiet Rafalskiego, w życiu prywatnym był mężczyzną ciepłym i szukającym w związku przede wszystkim bezpieczeństwa. Twierdzi, że nigdy niczego nie kalkulował, zawsze poddawał się emocjom. Pierwszy raz ożenił się jako młody chłopak. Nazywał to małżeństwo „studenckim”. Związek szybko się rozpadł. Z drugiego małżeństwa ma dorosłą już córkę Karolinę. Ale wielką miłość spotkał dopiero po czterdziestce. Zakochał się od pierwszego wejrzenia w blondynce, którą zobaczył w restauracji w Toruniu. Po trzech dniach wysłał jej SMS, w którym napisał:„Kocham Cię”.
3 z 4
Z trzecią żoną, Magdaleną Gotowiecką, Borkowski zamieszkał już po miesiącu znajomości. Para szybko też doczekała się dzieci: 15-letniego dzisiaj Jacka i 12-letniej Magdy. Ponieważ partnerce aktora zależało na ślubie kościelnym, Borkowski przez lata walczył o unieważnienie poprzedniego małżeństwa. Nie było łatwo, bo z byłą żoną przez lata pozostawał w konflikcie, ale ostatecznie dopiął swego.
„Przez 14 lat było naprawdę pięknie. Myśmy się nigdy nie pokłócili. To się nazywa właściwy dobór partnera!”, wspominał związek z Magdaleną.
Nic nie jest jednak dane na zawsze. Pod koniec 2015 roku u Gotowieckiej zdiagnozowano białaczkę. Magdalena zmarła zaledwie 20 dni od chwili, kiedy dowiedziała się o chorobie.
„Tak szybko, jak się w moim życiu pojawiła, tak w sekundę z niego odeszła”, powiedział aktor.
Po śmierci żony z dnia na dzień musiał nie tylko stawić czoła obowiązkom samotnego ojca, ale i jeszcze wygrać walkę z jej rodziną!
4 z 4
Kilka tygodni po śmierci Magdaleny jej mama i siostra złożyły do sądu wniosek o ustalenie kontaktów z dziećmi pary.
„Najbardziej zaskoczyło mnie, że sąd zdecydował wysłać do mnie kuratora. Poczułem się, delikatnie mówiąc, upokorzony. Moje dzieci chodzą czyste, najedzone i nie opuszczają szkoły. A ja mam pełną świadomość tego, co robię”, tłumaczył wtedy aktor.
Jego konflikt z byłą teściową i szwagierką trwa do dziś. Czas pokazał jednak, że Borkowski faktycznie świetnie poradził sobie w roli samotnego rodzica. Jacek i Magda ufają ojcu, rozmawiają z nim o swoich problemach i dzięki jego wsparciu realizują swoje pasje. Oboje chcą być aktorami.
– Do każdego dziecka trzeba podchodzić indywidualnie i cały czas uczyć się na swoich błędach. Być otwartym i elastycznym, a nie mówić „za moich czasów, to…” – tłumaczy „Fleszowi” swoje metody wychowawcze Borkowski.
Ponoć Jacek i Magda nie mogą się doczekać, kiedy poznają jego nową przyjaciółkę. Dla nich najważniejsze jest, aby ich tata był znów szczęśliwy.