Jacek Rozenek o relacjach z kobietami: "większość czasu byłem sam". Co na to Małgorzata Rozenek?
Jacek Rozenek zdradził, jakie uczucia towarzyszyły mu po udarze. Okazuje się, że jedno z nich znał już wcześniej. Zaskakujące słowa na temat relacji!
Jacek Rozenek pojawił się w programie "Miasto kobiet" i nie tylko opowiedział o trudnym powrocie do zdrowia, ale poruszył też temat samotności. Aktor nie ukrywa, że doskonale wie, "co to jest samotność w życiu" i już wcześniej to uczucie towarzyszyło mu nawet, kiedy był w związkach...
Jacek Rozenek o relacjach z kobietami i samotności w związkach
Jacek Rozenek po trudnym i dramatycznym doświadczeniu, jakim był powrót do zdrowia po udarze wielokrotnie wspominał, że otrzymał wsparcie od swojej byłej żony, Małgorzaty Rozenek, z którą rozwiódł się w 2013 roku po 10 latach małżeństwa. Gwiazdor "Barw szczęścia" nie ukrywał nigdy, że ich relacje po rozstaniu zawsze były poprawne:
- Relacje mamy takie jak zawsze. Normalne. Mamy synów i to jest stała w naszym życiu. Bardzo się lubimy, szanujemy i jest świetnie - mówił jakiś czas temu aktor w rozmowie z jastrząbpost.pl
Teraz aktor wziął udział w programie „Miasto kobiet”, gdzie poruszył temat swojej choroby i powrotu do zdrowia. Jacek Rozenek nie ukrywa, że wtedy doświadczył też samotności. Gwiazdor "Barw szczęścia" dodał też, że doskonale zna to uczucie, bo zdał sobie sprawę, że już wcześniej czuł się samotny i to właśnie wtedy, kiedy był w związkach:
- Dało mi to do myślenia, co to jest samotność w życiu. Zdałem sobie sprawę, że będąc w relacjach, w związkach z kobietami, przez większość czasu byłem sam, naprawdę, nawet w tych najszczęśliwszych momentach - powiedział Jacek Rozenek w programie „Miasto kobiet”.
Zobacz także: Jacek Rozenek o udarze. "Lekarze czekali, aż zejdę". Poruszający wywiad dla Party
Jacek Rozenek w dalszej części wypowiedzi wyjaśnił też, co miał na myśli mówiąc o samotności w związku. Aktor szczerze wyznaje, że dramatyczne wydarzenia związane z chorobą sprawiły, że wiele rzeczy zobaczył z większą ostrością:
- Sam w takim znaczeniu, że życie przeżywamy sami. Tak jak się rodzimy sami, tak odchodzimy sami. Bez niczego. To taka metafora. Wszystko, co bym powiedział, jest już napisane i powiedziane. Ale dotarło to do mnie z ostrością
Sądzicie, że Małgorzata Rozenek czy była partnerka Jacka Rozenka odniosą się słów aktora?