Reklama

Jacek Borkowski musi walczyć o swoje dzieci! Okazuje się, że rodzina jego zmarłej żony wystąpiła do sądu o ustanowienie opieki nad 12-letnią Madzią i 14-letnim Jackiem. Borkowski w rozmowie z "Rewią" przyznaje, że w jego domu pojawił się już kurator sądowy, który sprawdził, jak aktor opiekuje się dziećmi. Właśnie wtedy gwiazdor serialu "Klan" dowiedział się, że jego teściowa i siostra żony zamierzają z nim walczyć o prawa do dzieci.

Reklama

Co miałem robić? Wpuściłem tę panią do domu. Usiedliśmy przy stole, porozmawialiśmy i... dowiedziałem się, że moja teściowa i siostra mojej zmarłej żony wystąpiły do sądu o ustanowienie opieki nad moimi dziećmi! Myślałem, że życie już mi oszczędzi dramatów. Myliłem się. Najpierw straciłem Magdę, kobietę mojego życia, a teraz będę musiał walczyć o nasze ukochane dzieci... Ale wytrzymam.

Niestety, konflikt pomiędzy rodziną zmarłej żony, a Jackiem Borkowskim bardzo przeżywają jego dzieci. Pociechy, które kilka miesięcy temu straciły swoją mamę, teraz muszą przyglądać się, jak ich ojciec walczy o ich szczęśliwe i spokojne dzieciństwo.

Madzia płacze i pyta: "Tatusiu, czy zamkną cię w więzieniu?". Jacka też trzeba uspokajać. Zostałem zdegradowany jako ojciec, a w moim przekonaniu staram się dobrze wypełniać moje obowiązki- Jacek Borkowski przyznaje w rozmowie z Super Expressem.

Miejmy więc nadzieję, że trudna sytuacja Jacka Borkowskiego wyjaśni się jak najszybciej, zwłaszcza, że przez konflikty dorosłych cierpią niewinne dzieci.

Zobacz także: Jacek Borkowski stracił kosztowności i pamiątki po żonie "Byłem zmuszony zgłosić policji przywłaszczenie..."

Jacek Borkowski walczy o prawa do opieki nad dziećmi.

Reklama

Dramatyczne wyznanie aktora.

Reklama
Reklama
Reklama