Izabela Kisio-Skorupa, choć stała się sławna dzięki swojej córce, Aleksandrze, nie utrzymuje z nią dobrych stosunków. Gwiazda nie chce mieć nic wspólnego ze swoją rodzicielką, która nie raz w mediach ją upokarza. Wystosowała nawet w tej sprawie oświadczenie do mediów. Przypomnijmy: Ola Kisio przerywa milczenie w sprawie matki. Po 3 latach wystosowała oświadczenie

Reklama

Izabela postanowiła w końcu wyjaśnić kilka sprawa. Została zaproszona do programu "Kulasy sławy" w internetowej telewizji ATV, gdzie opowiedziała o swojej sytuacji materialnej oraz tym, czym chciałaby się zajmować. Skorupa przekonuje, że jest najlepszy PR menadżerem w Polsce i dzięki temu mogłaby zarabiać duże pieniądze:

Zajmuję się PR, jestem PR menadżerem. Nie chcę zajmować się tym, czy nie powinnam, chcę zajmować się swoją pracą. Bo jak widać, jestem chyba najlepszym PR menadżerem, bo Rafalala w ciągu jednego dnia wybiła się. To jest najlepszy zarobek i najlepsza praca i taka która mnie interesuje. - przekonuje

Iza wyjaśniła również, dlatego tak często zmienia mieszkanie:

Mam kłopoty z zapłaceniem za to mieszkanie. Tu mnie nie wpuszczą, ten projekt nie wyjdzie, tutaj nie zarabiam pieniędzy. tu mi dadzą na rolę za 300 -500 złotych, a to Rafalala. Nie mogę skupić się na pracy ,tylko na aferach, zupełnie mi nie potrzebnych - mówi

W trakcie wywiadu Kisio zadzwoniła do swojej córki, Oli. Aktorka odebrała, jednak nie chciała odpowiadać na pytania matki:

Ola: Tak, słucham?
Iza: Dzień Dobry Ola mama mówi, chciałabym spytać jak się czujesz, co robisz, jak święta minęły, jak Sylwester, chciałabym zapytać kiedy masz termin porodu, interesuję mnie to, chciałabym, żebyś mi odpowiedziała na to. (chwila ciszy) Rozłączyła się.

Tylko dla ludzi o mocnych nerwach.

Zobacz także

Zobacz: Wojewódzki wkręcił matkę Oli Kisio. Dziennikarz zaproponował jej rolę pierwszej damy

Reklama

Izabela Kisio na pokazie mody:

Reklama
Reklama
Reklama