Reklama

Irena Santor przechodzi niełatwe chwile. Niedawno okazało się, że gwiazda trafiła do domu opieki w Skolimowie, a teraz ma przebywać w szpitalu. Na wyniki badań przyjdzie jej jednak poczekać. Co się dzieje?

Reklama

Irena Santor w szpitalu. Wieści nie napawają optymizmem

Irena Santor, mimo słusznego wieku, do niedawna pozostawała aktywna, pojawiając się m.in. na wydarzeniach czy uroczystościach. Jej piosenki nadal cieszą się ogromnym powodzeniem i artyści młodszych pokoleń nie zapominają o nich w swoim repertuarze: niedawno Kayah zaśpiewała utwór Ireny Santor na festiwalu w Opolu.

Niestety, Irenie Santor nie udaje się uniknąć pewnych trudności zdrowotnych. Tym razem wokalistka ma walczyć z niepokojącą zmianą skórną:

Irena Santor trafiła do jednego z warszawskich szpitali w związku ze zmianą skórną w obrębie nosa. Lekarze uznali, że może być ona niebezpieczna, dlatego postanowili wyciąć fragment skóry i wysłać go do badania histopatologicznego. Na wynik trzeba czekać aż trzy tygodnie
- podaje ''Super Express''.
Irena Santor
Pawel Wodzynski/East News

Mimo konieczności poddania się zabiegowi, Irena Santor ma czuć się dobrze. Według informatora "Super Expressu", niedługo ma zostać wypisana z kliniki.

Pani Irenka czuje się bardzo dobrze i jest dobrej myśli. Lada chwila wraca do domu
- dodaje informator portalu.
Irena Santor i jej kariera
Bartosz Krupa/Dzien Dobry TVN/East News

Irena Santor już od pewnego czasu nie koncertuje - jak sama mówi, nie ma siły na wymagające wielu przygotowań występy. Co więcej, niedawno do mediów trafiły doniesienia o tym, że 89-latka ma przebywać w Domu Artystów w Skolimowie, a wiosną tego roku przeszła operację.

Mam się świetnie. Na zdrowie nie narzekam, ale na występy, koncerty z pełnym repertuarem nie mam już tyle siły. Ja już swoje wyśpiewałam
- komentowała dla tej samej redakcji kilka miesięcy temu.

Pani Irenie Santor życzymy szybkiego powrotu do pełni sił!

Reklama

Zobacz także: W głowie się nie mieści, jak potraktowali Sławę Przybylską w Opolu. "Skandal"

Irena Santor
Irena Santor Artur BARBAROWSKI/East News
Reklama
Reklama
Reklama