Reklama

Kilka tygodni temu na półkach sklepów muzycznych pojawił się drugi album Honoraty Skarbek "Million". Okładka płyty była szeroko komentowana przez serwisy plotkarskie za sprawą stylizacji wokalistki. Honey ubrana jest bowiem w czarną koszulę z kołnierzykiem, na którym widnieje podobizna ukrzyżowanego Jezusa.

Reklama

Jak się okazało, Honey świadomie wybrała taki zdjęcie na okładkę. Wiara w jej życiu ma szczególne znaczenie, a wizerunek Chrystusa łączy się bezpośrednio z tytułem płyty.

- W książeczce przytoczyłam cytat trzeciej części "Dziadów" Mickiewicza: "Nazywam się Milion, bo za miliony cierpię katusze". Zrobiłam to dlatego, że jak na etapie pisania nowych piosenek, czułam się właśnie jak typowy bohater romantyczny. Te słowa były wypowiedziane przez Konrada do Boga. Stąd też postać Chrystusa na okładce płyty. I tak, jest to również moje wyznanie wiary. Wiara daje mi wielką siłę w moim codziennym życiu. Wszystko, co mnie spotkało w życiu, każda wspaniała rzecz, to, że mogłam spełnić swoje marzenia, to jest dar od Kogoś - powiedziała Skarbek w rozmowie z Onet.pl.

Wiele gwiazd show-biznesu kreując swój wizerunek czerpie z symboliki religijnej wzbudzając tym samym kontrowersje. Najlepszym tego przykładem jest Madonna, która wielokrotnie oskarżana była o obrazy uczuć religijnych czy świętokradztwo. Myślicie, że niedługo Honey pójdzie w jej ślady?

Zobacz: Śliczna Honey promuje nową płytę

Reklama

Sesja promująca płytę Honoraty Skarbek "Million"

Reklama
Reklama
Reklama