Hanna Lis ostro o Kamilu Durczoku! "Zero współczucia dla potencjalnych morderców za kierownicą"
Hanna Lis ostro o Kamilu Durczoku! "Zero współczucia dla potencjalnych morderców za kierownicą"
Hanna Lis dała upust swoim emocjom w mediach społecznościowych i skomentowała ostatnie zamieszanie wokół Kamila Durczoka. Dziennikarka nie szczędziła dosadnych słów w kierunku kolegi z branży. Ostro wypowiedziała się o jego jeździe pod wpływem alkoholu.
Przypomnijmy, w piątek 26 lipca Kamil Durczok wsiadł pod wpływem alkoholu za kierownicę i spowodował kolizję. Całe szczęście nikomu nic się nie stało. Dziennikarz miał w wydychanym powietrzu aż 2,6 promila alkoholu! 51-latek przyznał się do prowadzenia auta w stanie nietrzeźwości. Ale nawet wzięcie na siebie winy według Hanny Lis nie tłumaczy go z tego, co zrobił.
Hanna Lis ostro o Durczoku
Oprócz prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości, Kamil Durczok usłyszał też zarzut wywołania bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Dziennikarz przyznaje się wyłącznie do prowadzenia auta pod wpływem procentów. Za ten drugi zarzut grozi mu nawet 12 lat pozbawienia wolności.
Zachowanie Durczoka skomentowała Hanna Lis. Nie zostawiła na koledze po fachu suchej nitki.
Zero współczucia dla potencjalnych morderców za kierownicą. I naprawdę mam w głębokim poważaniu, czy siedzi za nią dziennikarz, czy sprzedawca z pobliskiego spożywczego. Każdy ma swoje dołki, ale nie każdy rusza w miasto uzbrojony w kałasza lub 2,6 promila. Na jedno wychodzi - napisała Lis w sieci.
Zobacz także: Kamil D. spowodował wypadek po pijanemu. Wcześniej zapewniał, że jest abstynentem!
Kamil Durczok, mimo wniosku prokuratury, nie trafił do aresztu. Sąd wyznaczył poręczenie majątkowe w wysokości 15 tysięcy złotych. Dziennikarz otrzymał też dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.
Po wyjściu z posiedzenia sądu Kamil przeprosił za swoje zachowanie.
Bardzo, bardzo wszystkich przepraszam. To są dla mnie bardzo trudne dni. Mam pełną świadomość że to, co się wydarzyło, jest karygodne - stwierdził Durczok cytowany przez portal wirtualnemedia.pl. - Pozostaje mi przeprosić widzów, internautów, czytelników. Przede wszystkim chciałbym przeprosić moich najbliższych, bo zostali narażeni na infamię, cierpienia, na które w najmniejszym stopniu nie zasłużyli - powiedział.
Na końcu dziennikarz poprosił media o publikację jego wizerunku. Nie odpowiedział na żadne pytanie.
Czy Hanna Lis powinna umieszczać w sieci taki komentarz?
Kamil Durczok spowodował kolizję pod wpływem alkoholu