Gwiazdy "Top Model" i "Project Runway" krytykują film "50 twarzy Greya"
Co im się nie podoba?
"50 twarzy Greya" to absolutny fenomen, który ma rzesze fanów na całym świecie. Polskie gwiazdy wybrały aktorów i aktorki, którzy mogliby wcielić się w główne role w rodzimej wersji. Ich wybory są zaskakujące. Zobacz: Które gwiazdy powinny zagrać w "50 twarzach Greya"? Farna i Socha mają swoje polskie typy
Dzieło wzbudza wiele skrajnych emocji. Gwiazdy, które widziały już film mają bardzo podzielone zdania. Najbardziej jednak uwagę zwróciła surowa recenzja Madonny, która stwierdziła, że to produkcja dla dziewic. W naszym rodzimym show-biznesie opinie także są skrajne. My postanowiliśmy zapytać wybranych jurorów "Top Model" i "Project Runway" o ich wrażenia na temat tego fenomenu. Na pierwszy ogień wzięliśmy Katarzynę Sokołowską:
Szczerze mówiąc nie widziałam. Jednak fenomen tego filmu jest bardz prosty. Jest to pewna struktura, która się sprawdza. Myślę, że to jest powielenie schemtu i sukcesu "Zmierzchu". Tego czym się karmią ludzie, czego potrzebują, pewnych emocji już pomijając wartość artystyczną. To jest jakby inna strona medalu. Tutaj jest sprzedanie jakiegoś marzenia, pewnie większość młodych dziewcząt o tym marzy i idą na to do kina. Te, które są starsze też pewnie o tym marzą itd. Faceci też marzą o takich kobietach jak w filmie, więc mechanizm jest dosyć prosty.
Mariusz Przybylski z kolei nie rozumie, dlaczego dzieło jest tak popularne i zdradził tytuł innego filmu, na który chętnie by się wybrał:
Ja nie widziałem i się nie wybieram. Nie wiem na czym polega ten fenomen. Szczerze mówią nie interesuje mnie ten fenomen. Przede wszystkim myślę o sobie, o swojej nowej kolekcji. A w kinie słyszałem, że jest bardzo dobry film Pani Małgorzaty Szumowskiej, który dostał Srebrnego Niedźwiedzia i to bym chciał zobaczyć. To jest kino, które mnie interesuje.
Liliana Pryma jest tego samego zdania, co juror z pierwszej edycji "Project Runway":
Raczej wolę kino awangardowe. Jak coś jest takie bardzo modne to już dla mnie jest taka trochę konsumencka papka. Wolę coś co ma więcej smaku i co nie jest tak bardzo popularne. Nie widziałam filmu , może się wybiorę, ale to nie jest na liście moich priorytetów.
Na koniec wypowiedział się Marcin Tyszka, który także nie ma najlepszego zdania o "50 twarzach Greya":
Nie widziałam tego filmu i nie sądzę, żebym go obejrzał. Myślę, że jest tak dużo ciekawszych filmów do zobaczenia, tak wiele ciekawszych książek do przeczytania, że nie mam na to czasu. Może kiedyś w samolocie jak będę leciał...
Czy ktoś zgadza się z tymi opiniami?
Zobacz: Nie powstaną kolejne części filmu "50 twarzy Greya". Wszystko przez konflikt o sceny seksu
Jamie Dornan nago: