Reklama

Książę George podobnie jak tata jest dużym fanem piłki nożnej. Dzisiejszy finał Euro 2020 (2021) na Wembley to ogromne święto dla Anglii! Dziś Anglicy mają nadzieję, że uda im się sięgnąć po trofeum. Taką nadzieje ma również książę William, księżna Kate i książę George, którzy pojawili się na trybunach by kibicować reprezentacji Anglii. Paparazzi uchwycili, jak mały George trzyma kciuki za reprezentację podczas Euro 2020. Zobaczcie jego urocze zdjecia!

Reklama

Zobacz także: Księżna Kate i książę William zabrali George'a na mecz Anglia-Niemcy. To kopia swojego taty!

Książę William, księżna Kate i książę George na finale Euro 2020 (2021)

Książę William od lat jest fanem piłki nożnej i nic dziwnego, że swoją pasją zaraził również swojego syna księcia Georga. Dziś książę i księżna Cambridge oraz ich najstarszy syn zaszczycili swoją obecnością na finale Euro 2020 na Wembley. Nie mogło ich tam zabraknąć, szczególnie w przypadku gdy Anglia gra o mistrzostwo w Euro 2020! Ostatnim razem ten sukces angielskiej reprezentacji udało się osiągnąć w mundialu aż 55 lat temu!

To nie pierwszy raz podczas Euro 2020, kiedy mały George uczestniczy w meczu. Książę George z księżną Kate i księciem Williamem pojawili się również na stadionie Wembley w Londynie na meczu Anglia Niemcy. Na trybunach wśród znanych osobistości można dostrzec również Davida Beckhama czy Toma Cruise'a.

Książę William i książę George na finałowym meczu Euro 2020 (2021) Anglia-Włochy zaprezentowali się w oficjalnych stylizacjach. William i George mieli na sobie garnitury i krawaty, natomiast księżna Kate założyła elegancką jasną marynarkę ze złotymi guzikami oraz czarne eleganckie spodnie.

FRANK AUGSTEIN/AFP/East News

Książę George był wyraźnie zainteresowany przebiegiem meczu. Powody do radości miał już na samym początku finału Euro 2020, ponieważ Anglia zdobyła bramkę już w 3 minucie meczu z Włochami.

FRANK AUGSTEIN/AFP/East News
Reklama

Mały George prowadził żywą konwersację ze swoją mamą podczas meczu. Paparazzi uchwycili jego urocze miny!

FRANK AUGSTEIN/AFP/East News
Reklama
Reklama
Reklama