Reklama

Filip Chajzer postanowił odnieść się do zamieszania, które wywołał jego udział we freak fightach Fame MMA. Internauci są wściekli i wypominają mu, że jeszcze niedawno określił udział w nich słowami: "Jeszcze jakaś godność jest mniej więcej potrzebna". Nie mogą darować mu, że zmienił zdanie. Filip Chajzer musi mierzyć się z olbrzymim hejtem i postanowił stawić mu czoła:

Reklama
Znalazłem się w takim momencie życia, że propozycja od FAME MMA wydała się w czerwcu tak oczywista jak to, że rano wstanie słońce. I dla mnie też wstało.
- napisał na Instagramie.

Filip Chajzer o Fame MMA

O tym, że Filip Chajzer zawalczy w Fame MMA, mówiło się już od jakiegoś czasu. Wspólnej walki odmówił mu Książulo, który nie zamierza się angażować we freak fighty. Teraz okazało się, że dziennikarzowi znaleziono innego przeciwnika. W oktagonie Filip Chajzer zmierzy się z Gimperem. Dużo zamieszania wywołała już pierwsza konferencja przed wydarzeniem na PGE Narodowym. Filip Chajzer nie tylko opowiedział o powodach, dla których przyjął propozycję a także przyznał się do tego, że był uzależniony od narkotyków. Słowa Filipa Chajzera, które padły na konferencji a także w wywiadach tuż po, są roztrząsane przez internautów, a na syna Zygmunta Chajzera spada niemała krytyka. Filip Chajzer nie zamierza jednak milczeć i wydał emocjonalne oświadczenie, którym podsumował to, co dzieje się wokół niego w mediach:

Piszą, że jestem sprzedajną K__WĄ…. I to jest wielki merytoryczny błąd bo ja jestem najdroższą w mieście sprzedajną K__WĄ. Piszą też, że mówiłem u Wojewódzkiego, że nie przyjmę takiej propozycji bo trzeba mieć godność. No to patrzcie - zmieniłem zdanie i co ? I nic. Jest perfect, bo oprócz zarobionej kasy odpadli też ludzie podający się za przyjaciół (tak Maciej to o Tobie). Znalazłem się w takim momencie życia, że propozycja od FAME MMA wydała się w czerwcu tak oczywista jak to, że rano wstanie słońce. I dla mnie też wstało.
- napisał na Instagramie.
Filip Chajzer o Fame MMA i zmarłym synu

Filip Chajzer przyznał, że w końcu nadszedł czas, żeby zaczął myśleć o sobie. W mocnych słowach dodał:

Całe życie dla kogoś. Mój dom zostawiłem mamie mojego dziecka, bo tak trzeba. Kiedy tacie sypały się finanse, sprzedałem mieszkanie. Nałóg i walka z nim też tani nie był. Mówię o tym z godnością bo wyjście z tego g_wna jest bezcenne. Ratowały kredyty.

Następnie Filip Chajzer nawiązał do swojej nowej kebabowni i swojego zaangażowania związanego z rozkręcaniem nowego biznesu:

To za pożyczone pieniądze postawiłem tę budę. Dlaczego mam do niej tak emocjonalny stosunek i nazywam królestwem kebaba ? Bo tak rzeczywiście czuję. Kolejka uśmiechniętych rodzin przy Burakowskiej w Warszawie to mój mały symbol zwycięstwa.Kiedy w kwietniu otwierałem KREUZBERGA, płakałem ze szczęścia, widząc sukces tego miejsca. Miejsca, które powstało w mojej głowie. Od Logo przez smak sosów, wybór bułki i horrendalnie w zakupie drogiego mięsa. Wiedziałem, że jakość się obroni. Pracuję prawie całą dobę, zaraz otwieram kolejne punkty i idę po swój sukces. Na moich warunkach. Mój - taki jak mi się podoba. A jak ktoś ma z tym problem to.. jest jego problem.
Filip Chajzer
Filip Chajzer AKPA/Niemiec

Filip Chajzer nie ukrywa także, że początkowe powódki udziału w Fame MMA były czysto finansowe, teraz jednak dopatruje się zupełnie innej korzyści dla siebie:

I w teorii kure____ego sprzedania się faktycznie na początku chodziło o hajs dokładnie o kupienie mieszkania, o którym marzę i na które zasługuję. Tylko praktyka okazała się inna. Ja te moje treningi szczerze uwielbiam, tak jak moich trenerów. Z takimi ludźmi chcę być blisko.

Na koniec dodał:

Trenuje 2x dziennie i codziennie. Jaram się tym sportem. Ustawia mi życie i przypomina, czym jest naturalna dopamina…. A myślałem, że już nigdy tego nie poczuję. Jestem szczęśliwy - nawet z tym hejtem. To też jakaś lekcja. To nie jest dla mnie walka z kimś - to walka o siebie. Jeśli ktoś mimo wszystko dalej jest ze mną to dziękuję, z całego serca.
Reklama

Zobacz także: Filip Chajzer o rocznicy śmierci syna: "Pierwszy raz od 2015 czuję, że wygrywam"

Reklama
Reklama
Reklama