Filip Chajzer bawił się z synem w Legolandzie, w którym doszło do tragedii. "Jesteśmy cali"
Filip Chajzer zabrał synka do Legolandu. Byli tam w chwili katastrofy kolejki górskiej: "Jesteśmy cali i zdrowi. Doceniajcie każdą minutę życia".
Filip Chajzer zabrał synka do Legolandu w Niemczech. Tego dnia, czyli 11. sierpnia w parku rozrywki w Bawarii doszło do wypadku. Według policji ucierpiało aż dziesięcioro dzieci, jeden nastolatek i 20 dorosłych. Filip Chajzer zszokowany wydarzeniami w miejscu, w którym bawił się z dzieckiem, zabrał głos:
4 godziny temu pisałem jak bardzo cieszy mnie życie, kiedy mogę sprawić radość mojemu kochanemu dziecku. (...) To był LEGOLAND. Ten sam, w którym doszło do katastrofy kolejki górskiej. Jesteśmy cali i zdrowi.
Dziennikarz opublikował w sieci poruszający wpis.
Filip Chajzer był z synem w Legolandzie, gdzie wydarzył się wypadek. Zabrał głos
Filip Chajzer rozstał się z Małgorzatą Walczak. Media informowały, że Zygmunt Chajzer miał być rozczarowany zachowaniem syna. Ojciec dziennikarza, jednak nie komentował pojawiających się w sieci plotek. Pewne jest jednak, że mimo rozstania utrzymuje dobre stosunku z byłą partnerką syna. Zygmunt Chajzer zabrał wnuka i byłą partnerkę Filipa Chajzera na wakacje. Teraz na wakacyjną wycieczkę małego Aleksandra zabrał również Filip Chajzer. Maluch bardzo cieszył się z wizyty w Legolandzie, jednak tego dnia właśnie tam doszło do wypadku... Kolejka górska na trasie "Ognisty smok" miała ostro zahamować i uderzyć w inną stojącą kolejkę. Ucierpiało aż 31 osób, z czego 15 trafiło do szpitala. Filip Chajzer zabrał głos, po tym, jak kilka godzin wcześniej pochwalił się, że właśnie w tym Legolandzie spędza czas z dzieckiem:
4 godziny temu pisałem jak bardzo cieszy mnie życie, kiedy mogę sprawić radość mojemu kochanemu dziecku. Życie, które jest tak kruche i nieprzewidywalne. To był LEGOLAND. Ten sam, w którym doszło do katastrofy kolejki górskiej. Jesteśmy cali i zdrowi. Doceniajcie każdą minutę życia. O tym był właśnie poprzedni post pisany w beztroskiej atmosferze wesołego miasteczka. Jakie to wszystko przewrotne. Myślami z rannymi w tym wypadku
Zobacz także: To ona wspiera Filipa Chajzera w trudnych chwilach: "Jesteśmy zawsze dla siebie w momentach krytycznych"
Dokładnie na kilka godzin przed szokującym wypadkiem w Legolandzie, zdjęcia z parku rozrywki publikował Filip Chajzer. Dziennikarz cieszył się, że może uszczęśliwiać swojego synka, a jego uśmiech wynagradzał mu wszystkie troski. We wpisie na Instagramie Filip Chajzer pisał:
Macie takie dni, które moglibyście powtarzać w nieskończoność ?
Piękne w swojej codzienności, kiedy akurat nie wydarzy się nic przykrego i można spokojnie iść spać
, albo wyjątkowe, wręcz eventowe - ślub, awans, urodziny i takie temu podobne!
Ten mój dzisiejszy jest dokładnie po środku. Niby środek sierpnia, środek Niemiec, Legoland
Atrakcja jakich wiele w zasięgu auta... a jednak, kiedy patrzę na niczym niezmąconą, szczerą i czystą radość mojego dziecka to nie mieści mi się w głowie, że może istnieć większe szczęście na świecie. Takich dni i takich wspomnień Państwu życzę. Doceniajcie każdą minutę
Zobacz także: Małgorzata Walczak, była partnerka Filipa Chajzera, rozpoczęła nowy etap w swoim życiu!
Na szczęście Filip Chajzer i jego synek wrócili do Polski cali i zdrowi. Internauci wiedząc, że przebywał z dzieckiem w Legolandzie, bardzo się martwili. Po tym, jak zapewnił, że są cali i zdrowi, fani pisali:
- Na żaden Pana post nie czekałam tak jak na ten!
- Ufffff. Czekałem na ten post od momentu jak jadąc autem mówili w radio i wypadku. Zdrowia dla wszystkich!!!!
- Jak dobrze, że jesteście cali i zdrowi. Dobrze, że Pan napisał. To był wyczekiwany post.
- Chwała Bogu że nic wam nie jest! Zdrówka dla wszystkich poszkodowanych!
Dbajcie o swoje bezpieczeństwo, bawiąc się na wakacjach.