Już w przyszły weekend na Śląsku miał się odbyć jeden z najpopularniejszych polskich festiwali. Na terenie imprezy rozpoczęły się intensywne przygotowania, przy których pracowała masa ludzi. Od rana w mediach pojawiły się informacje i wpisy, że FEST Festival najprawdopodobniej zostanie odwołany. "Gazeta Wyborcza" podaje, że to już oficjalne.

Reklama

FEST Festival odwołany

FEST Festival po raz pierwszy odbył się w 2019 roku i przyciągnął wówczas tysiące osób. W kolejnych latach na scenach wydarzenia występowali m.in. Wu-Tang Clan, Jaden Smith, Disclosure, Alan Walker, Taco Hemingway, Mata, Kygo, Sokół, James Arthur czy Julia Wieniawa. Frekwencja na każdej edycji była imponująca i wydawało się, że nic nie stanie na przeszkodzie w organizacji festiwalu również w tym roku. Okazuje się jednak, że choć impreza miała odbyć się w Chorzowie już w przyszłym tygodniu (od 9 do 13 sierpnia), to prace nad jej przygotowaniem zostały wstrzymane, a główna scena jest aktualnie rozbierana.

Andrzej Grygiel/East News

Zobacz także: Julia Wieniawa niczym syrena na muzycznym festiwalu. Obcisła kreacja sprawiła jej małe problemy

Informacja, że FEST Festival się nie odbędzie pojawiła się w piątkowe popołudnie 4 sierpnia. Wówczas na Facebookowych grupach zrzeszających pracowników barowych i wolontariuszy zostały opublikowane zdjęcia, na których uwieczniono m.in. rozbiórkę stawianej w ostatnich dniach sceny. Równocześnie pierwsi sponsorzy imprezy zaczęli wstrzymywać kampanie reklamowe, a sprzedaż biletów została wstrzymana i w serwisach ebilet.pl oraz goingapp.pl zablokowano możliwość zakupu wejściówek.

– Odbieramy mnóstwo telefonów w sprawie odwołania Fest Festival, ale mimo wielokrotnych prób kontaktu z organizatorami nie udało nam się niczego dowiedzieć. Przejrzeliśmy nawet wszystkie umowy, ale z nich wynika, że nadal pozostają w mocy - powiedział Łukasz Adamczyk, rzecznik chorzowskiego magistratu.

Andrzej Grygiel/East News

Zobacz także: Maryla Rodowicz w trzecim dniu festiwalu Opole. 77-letnia gwiazda wyglądała królewsko!

Zobacz także

Powodem odwołania mają być problemy finansowe spółki Follow the Step, która nie płaciła podwykonawcom i artystom. Ta sama firma jest także właścicielem warszawskiego klubu Smolna. Jak dowiedział się Press.pl, Follow the Step od wielu miesięcy zalega z płatnościami dla występujących tam muzyków i DJ-ów. Nieoficjalnie odwołanie wydarzenia potwierdzili także jego partnerzy, jak m.in. ING Bank Śląski czy Winnica Silesian.

- Szukamy pieniędzy. Podwykonawcy pracują na pełnych przedpłatach, ale wpływy z przedsprzedaży biletów nie były wystarczające. Mamy problem z płynnością. Możliwe, że ktoś nas poratuje - mówił kilka dni temu w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" prezes spółki FEST Festival Marcin Szymanowski.

Reklama

Prezes spółki dodał wówczas, że brakuje mu 5 mln zł, żeby opłacić podwykonawców. Z kolei Emil Nowiński odpowiedzialny w Ringier Axel Springier Polska za patronaty powiedział: "Mam tylko nieoficjalne informacje, m.in. od kolegi z agencji pośredniczącej w zawieraniu umów. Wszystko wskazuje na to, że festiwal się nie odbędzie, a organizator ogłosi upadłość". Do pewnych informacji dotarła z kolei "Gazeta Wyborcza".

- Organizatorzy FEST Festivalu poinformowali już Urząd Miasta w Chorzowie, że tegoroczna edycja nie odbędzie się. Nie udało im się zebrać sumy potrzebnej, by zapłacić podwykonawcom za pracę przy organizacji imprezy - czytamy.

AGNIESZKA GLOWACKA/East News
Reklama
Reklama
Reklama