Ewa Farna odważnym zdjęciem prowokuje do dyskusji: "Wiecie, ja lubię facetów"
Jedna z najbardziej znanych wokalistek w Polsce i Czechach znów zdecydowała się podjąć ważny temat. Co Ewa Farna pisze o feminiźmie?
Kiedyś pieknie śpiewająca urocza dziewczynka, dziś świadoma siebie i doświadczona kobieta, która nie ucieka od najtrudniejszych tematów. Ewa Farna dużo czasu poświęciła ostatnio samoakceptacji - mocno poruszyła fanów i media swoją najnowszą piosenką "Ciało" i teledyskiem, w którym zdecydowała się pokazać swoje rozstępy. Teraz zajęła się feminizmem i problemami z postrzeganiem roli kobiet. Pod jej pięknym zdjęciem, gdzie widzimy ją z odsłoniętymi ramionami i dekoltem, zanurzoną w wodzie, sprowokowała ożywioną dyskusję na temat praw kobiet.
Zobacz też: Ewa Farna pokazała swoje rozstępy, dlaczego? "Zdecydowałam się dopiero na planie"
Czy Ewa Farna jest feministką?
Ewa zaczyna swój wpis pytaniem, czy sama nazwała by się feministką. Jak tłumaczy zgadza się z tym, że kobiety powinny być traktowane na równi z mężczyznami - w kwestii praw, czy np. zarobków. Ale samo słowo "feminizm" ma dla niej, jak sama to określa, również negatywne konotacje.
Niektóre radykalne feministki występują zupełnie przeciwko mężczyznom, a to nie jest bliska mi postawa. Każda ideologia ma swoich ekstremistów, feminizm nie jest wyjątkiem - podkreśla.
I dodaje, że o ile nie zgadza się z radykalizmem, to z ogólną definicją ruchu jak najbardziej.
Wiecie, bo ja lubię facetów ????Nie chciałabym świata bez nich, wiem jak są ważni. Tak samo jak dziewczyny... Potrafią być przecudowni, sama mam wspaniałego męża, który jest też mocno zaangażowany w wychowanie naszego dziecka - pisze Ewa.
Ona sama nigdy nie czuła się gorsza od facetów, ale wie, że nie każda dziewczyna miała takie szczęście.
Może tego nie widziałam, może nie jestem tak bystra, ale nie czułam żeby mnie ograniczało to, że jestem dziewczyną, mimo to jestem w dobrym miejscu i zapracowałam sobie na to, żeby się w nim znaleźć. ????- pisze.
Na koniec zapewniła, że dbanie o praw kobiet jest dla niej bardzo ważne:
(...) dziewczyny są mega silnymi istotami. Zazwyczaj silniejszymi niż samym im się wydaje.????????
Jak sama przewidziała, post w mediach społecznościowych sprowokował gorącą dyskusję.
I bardzo dobrze, niech sie szerzy co to prawdziwy feminizm z definicji, jaki ma obraz w spoleczenstwie, czemu niektorzy (moze nawet jak ja) myla go z pewnym wykluczaniem facetow... Niech sie o tym tylko mowi, bo ja osobiscie spotkalam sie chyba z zlymi osobami nazywajacymi sie feministami, a propagujacymi zupelnie cos innego niz feminizm z definicji. Piszcie, chetnie sie doksztalce czy pomoga z rozwianiem zlych stereotypow - napisała Ewa Farna w komentarzu.
Oczywiście przewidziała trafnie. Wiele osób odebrało jej wpis jako krytykę feminizmu.
(...) w swoim wpisie troszke powielasz stereotypy na temat feminizmu i feministek-ze jest przeciwko facetom. Jak sama napisalas-kazdy ruch moze miec jakies radykalne jednostki. Ale to nie zmienia tego czym jest feminizm - pisze jedna z obserwatorek Ewy na Instagramie.
To mi przykro, ze tak to czytane, ale wlasnie naprawde wokol siebie mialam te radykalny przyklady (moze bardziej w Czechach w takim wypadku), ale to dlatego moze, ze feminizm sam w sobie jest poprostu w moim otoczeniu NORMA - odpowiada Ewa.
Zobaczcie cały wpis i gorącą dyskusję pod nim.
Jak myślicie, Ewa ma rację? Czy najbardziej radykalne feministki wypaczają obraz całości? A może te czasu wymagają ostrego stawiania spraw? O problemach kobiet opowiedziała ostatnio mocno w piosence i teledysku "Ciało".