Kilka tygodni temu Ewa Chodakowska podpisała zdjęcie z pieskiem Joe-Joe oraz mężem na Instagramie „rodzina”, co niektórym bardzo się nie spodobało. Spytaliśmy gwiazdę, dlaczego tak zrobiła.

Reklama

Widzisz, kobiety często pytają mnie: „Kiedy? Ewa, kiedy będziesz miała dziecko?”. Myślę, że to wynika z tego, że większość tak bardzo kocha swoje dzieci, że nie wyobraża sobie życia bez tych emocji. Dla wielu to sens życia i jasna sprawa… To jest piękna droga. Nie znam tej miłości, ale dobrze wiem, ile wysiłku kosztuje macierzyństwo. Dla mnie każda mama codziennie zdobywa Mount Everest, a ja nie jestem gotowa na taki heroizm i świadomie nie decyduję się na dzieci. (...) Chciałabym, żeby kobiety nie były oceniane za podjęcie takiej decyzji jak moja, bo przecież macierzyństwo to nie jest jedyna droga, jaką możemy wybrać", mówi Ewa.

Zobacz także: Lewandowska czy Chodakowska? Która z nich jest bogatsza? Poznajcie listę najzamożniejszych Polek!

Dlaczego Ewa Chodakowska nie chce mieć dzieci?

Gwiazda na ten temat macierzyństwa rozmawia dziś swobodnie. Ale nie zawsze tak było. Razem z mężem już dawno zdecydowali, że nie będą mieli dziecka, ale ze strachu przed opinią publiczną, nie mówili o tym wprost. Dziś Ewa jest znacznie odważniejsza:

A ona jest taka, że już dawno z mężem zdecydowaliśmy, jak chcemy żyć. Nie opowiadałam o tym publicznie, bo bałam się niezrozumienia, wykluczenia, epitetów, ocen, może nawet linczu. Dziś już się nie boję i czuję się gotowa powiedzieć na głos: "mogę mieć dzieci, ale nie planuję macierzyństwa. Nie oceniaj mnie! To świadoma decyzja" - przekonuje Chodakowska.

Niektórzy internauci odpowiadali Chodakowskiej, że na starość będzie żałować tej decyzji:

Wszystko jest możliwe. To moje ryzyko, którego nie wykluczam. Ludzie często mnie pytają: „A kto ci, Ewa, poda szklankę wody na starość?”. Liczę, że w inny sposób zasłużę sobie na tę przysłowiową szklankę wody. Jestem w dobrej sytuacji, otoczona rodziną: siostrami, siostrzeńcami, bratową, dziećmi ze strony rodziny Lefterisa. Syna i córkę mojej siostry traktuję jak własne dzieci, w ogień bym za nimi poszła. One mówią o mnie „nasza druga mama”, mówi Ewa.

Zobacz także: Anna Starmach będzie się odchudzać pod okiem Ewy Chodakowskiej? Poznajcie szczegóły!

Zobacz także

Jak Joe-Joe trafił do rodziny Ewy Chodakowskiej?

Na razie Ewa niemal całą swoją uwagę koncentruje na nowym członku rodziny — maleńkim piesku Joe-Joe. Zaczęło się od tego, że siostra Ewy musiała uśpić suczkę. Jej córka, Vanessa, zaczęła szybko szukać następnego psa, bo czuła, jak duża „dziura emocjonalna” została po psie. Pojechały we dwie z Ewą do hodowli, by wybrać małego, puchatego bichonka.

Gdy tak wracałyśmy z Luisem na kolanach, to ja kompletnie straciłam głowę. Kiedyś z mężem postanowiliśmy, że jak już osiądziemy na stałe w Grecji, w dużym domu, to będziemy mieć wiele psów. Ale zmieniliśmy zdanie. Tak do nas trafił Joe-Joe.

Zobacz także: Piękny gest Ewy Chodakowskiej! Trenerka dostarcza posiłki diagnostom walczącym z epidemią

Joe-Joe otrzymał imię na cześć Joey'a z serialu „Przyjaciele”. Ewa jest wielbicielką rasy bichon frise. Swojego przyjaciela zabiera nawet na wakacje do Grecji.

Pod tym zdjęciem trenerka napisała:

"Nie chce nikogo urazić, bo często czytam: „EWKA! Pora na dziecko! Małżeństwo bez dzieci to nie rodzina” Hmm... Zaryzykuje i podpisze to zdjęcie: RODZINA ♥️ I nie.. nie trzeba mnie żałować.. Mogę mieć dzieci .. mój mąż też.. po prostu dzieci nie mamy".

Reklama

Ewa Chodakowska z mężem już dawno podjęli zgodną decyzję, że nie chcą dzieci. Planują natomiast kiedyś na stałe zamieszkać w Grecji.

Reklama
Reklama
Reklama