Reklama

Mało jest chyba osób w naszym kraju, które o występach eurowizyjnych wiedziałyby tak dużo jak Michał Wiśniewski. W 2003 roku z piosenką „Keine Grenzen – Żadnych granic” jego zespół "Ich troje" reprezentował nasz kraj na konkursie w Rydze, ostatecznie zajmując świetne 7. miejsce. Trzy lata później z utworem „Follow My Heart” Michał i koledzy zajęli 11. miejsce w finale Konkursu Eurowizji w Atenach. Jak wspomina tamten czas?

Reklama

Michał Wiśniewski o konkursie Eurowizji

Za nami pierwszy półfinał Eurowizji 2022. W czwartek, w drugim półfinale zobaczymy reprezentującego Polskę Krystiana Ochmana. Występ w takim konkursie to ogromne przeżycie, które pamięta się z pewnością długo. Jak wspomina swoje dwa występy Michał Wiśniewski?

To była fantastyczna przygoda, poznałem fantastycznych ludzi - mówi artysta dziennikarce Party.pl

Zobacz także: Michał Wiśniewski o Poli Wiśniewskiej: "Dała się przelecieć na trzeciej randce". O co chodzi?

Część znajomości z tamtego czasu pozostała do dziś.

To rzeczy, których już nikt mi nie zabierze. Pomimo tego, że zostaje już jakiś niesmak - przyznał muzyk.

A czy, zgodnie z powiedzeniem, że "do trzech razy sztuka" zobaczymy "Ich Troje" na Eurowizji jeszcze raz? Odpowiedź Michała Wiśniewskiego może zaskakiwać. Zresztą zobaczcie sami.

Zobacz także: Eurowizja 2022. Michał Wiśniewski o szansach Krystiana Ochmana: "Ma szansę pobić wynik Michała Szpaka"

Reklama

Ich Troje na Eurowizji w 2003 roku:

ONS
Reklama
Reklama
Reklama