Reklama

Wielkimi krokami zbliża się Eurowizja 2023, a nasza tegoroczna reprezentantka, Blanka, już wyleciała do Liverpoolu, gdzie odbędzie się konkurs. Jej udział na festiwalu wciąż budzi spore kontrowersje, a teraz głos w sprawie Blanki zabrała Elżbieta Zapendowska, najpopularniejsza w Polsce ekspertka od emisji głosu oraz jurorka muzycznych show Polsatu. Gwiazda ostro oceniła zarówno jej wokal, jak i piosenkę:

Reklama

Dla mnie to jest kompletna beznadzieja - mówi w rozmowie z "Faktem"

Jest ostro!

Zapendowska ocenia szansę Blanki na Eurowizji 2023

Już 9 maja rozpocznie się konkurs Eurowizji 2023, tym razem w Liverpoolu. Polska reprezentantka, Blanka, zaśpiewa swój singiel "Solo" podczas drugiego półfinału, który zobaczymy już 11 maja. Wówczas zawalczy o awans do wielkiego finału, a ten 13 maja, w sobotę. Blanka w niedzielę, 30 kwietnia, wyleciała wraz ze swoją ekipą do Wielkiej Brytanii, a na lotnisku żegnali ją dziennikarze oraz fani. Wśród nich z pewnością nie ma Elżbiety Zapendowskiej, która w rozmowie z "Faktem" zabrała głos w sprawie polskiej reprezentantki i oceniła jej szanse na wygraną. Według niej, są żadne:

Wydaje mi się, że ta piosenka i ta dziewczyna nie mają żadnych szans na Eurowizji. Ale może się mylę. Dla mnie to jest kompletna beznadzieja - mówi ostro Zapendowska.

Oceniła również warunki wokalne Blanki:

Tam jest niestety szereg uchybień nie tylko technicznych, ale i artystycznych. To tak, jakby przyszła Ziuta z ulicy, a ja miałabym analizować jej wykonanie i warunki wokalne. Są, jakie są. Ale ja nie wiem, jaka była przyczyna, że właśnie ją wybrano, nie znam się - mówi jurorka "Idola".

Zgadzacie się?

Instagram/@badzmyrazem.tvp

W swojej wypowiedzi Zapendowska odniosła się do zamieszania, jakie wybuchło tuż po preselekcjach do Eurowizji, które decyzją jurorów wygrała właśnie Blanka. Widzowie i fani konkursu dopatrzyli się wielu nieścisłości w przebiegu głosowania komisji, oficjalnie został więc wystosowany apel to TVP z prośbą o wszelkie wyjaśnienia - do tej pory bez odpowiedzi. Ponadto - w sieci pojawiły się sugestie, że wybór Blanki był przesądzony przed konkursem, bo taka informacja pojawiła się na stronach już wcześniej. Z kolei faworytem absolutnej większości był debiutujący na rynku Jann, który zajął pierwsze miejsce w głosowaniu widzów, ale czwarte u jurorów, co sumarycznie dało mu drugą pozycję. Na Janna stawiała również Zapendowska:

Bardziej podobał mi się Jann, był ciekawszą propozycją i jakieś kontrowersje wokół tej piosenki się zadziały - zdradziła.

East News

Tuż po preselekcjach na Blankę spadł ogromny hejt, co skomentowała tuż po:

Zwycięstwo dało mi więcej smutku niż radości. Jest mi niezmiernie przykro, kiedy czytam obrzydliwe kłamstwa (między innymi o znajomościach, plagiatach a przede wszystkim „ustawionym” głosowaniu). Byłam uczestniczką konkursu, w którym zasady były równe dla każdego artysty. To nie ja ustalałam regulamin, skład jury, system głosowania i sumowania punktów - napisała Blanka na Instagramie.

Będziecie trzymać za nią kciuki na Eurowizji 2023?

Reklama

Zobacz także: Krystian Ochman bezlitośnie o "Solo" Blanki: "Nie chcę mówić bezczelnie..."

Instagram/@badzmyrazem.tvp
Reklama
Reklama
Reklama