Reklama

W Anglii jest wielką gwiazdą - gra bowiem w popularnym klubie Leeds United, jest ulubieńcem trenera, Marcelo Bielsy, dzięki któremu jego kariera nabrała rozpędu. Teraz Mateusz Klich ma jeszcze szasnę stać się prawdziwym idolem w Polsce - został powołany do polskiej reprezentacji na Euro 2020. Choć w pierwszym meczu nie poszło mu (jak i całej reszcie) najlepiej, przed naszą drużyną jeszcze dwa - dzisiejszy z Hiszpanią i 23.06, ze Szwecją. Czy Mateusz Klich wykaże się na boisku tak wielką determinacją jak w całej sportowej karierze?

Reklama

Zobacz także: Euro 2020 (2021) Ile zarobią polscy piłkarze? Jest o co walczyć!

Wzloty i upadki Mateusza Klicha: "Bywał sfrustrowany, mówił, że za chwilę popełni sportowe samobójstwo"

Kilka dni temu wraz z całą reprezentacją Mateusz Klich świętował swoje 31. urodziny. Urodził się w Tarnowie, jego ojcem jest Wojciech Klich, również piłkarz (rozegrał ponad 80. meczy w pierwszej lidze), obecnie trener piłkarski. Na początku grał w lokalnych klubach sportowych, w latach 2008-2011 w Cracovii. W wieku 20 lat wyjechał z Polski, by spróbować swoich sił w klubach w Niemczech, potem w Holandii. Od zawsze jednak marzył o silnej lidze - tak trafił do Leeds United pod opiekę Marcelo Bielsy. Jak mówią jego rodzice, to właśnie dzięki niemu rozwinął skrzydła i dziś jest na szczycie:

Za nim droga pełna wzlotów i upadków. To, że ten chłopak się w pewnym momencie nie załamał i doszedł tam, gdzie jest… Zawdzięcza to tylko sobie: swojej sile i uporowi. Dzięki temu w końcu trafił na idealnego trenera - Marcelo Bielsę. Mateusz musi mieć trenera, który mu ufa. W Niemczech nie miał do takich szczęścia. On nie może podczas meczu myśleć, że jak zawali jedną czy dwie piłki, to będzie skreślony. Musi mieć pewność, że po jednym błędzie nie usiądzie na ławce - mówiła jego matka, Małgorzata Klich, w rozmowie ze sport.pl.

ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Najtrudniejsze chwile przeżywał właśnie w klubach w Niemczech. Często był niedoceniany, mimo że na treningach dawał z siebie wszystko i robił ogromne postępy. Nie raz zdarzało się, że nie mógł wyjść na murawę mimo doskonałego przygotowania. To dobijało młodego Klicha:

W sobotę strzelał gola, grał dobrze, a w kolejnym spotkaniu był na trybunach albo na ławce. Sam nam mówił, że nie może mieć w meczu choćby jednego niecelnego podania, bo będzie skreślony. To go blokowało. Bywał sfrustrowany, mówił, że za chwilę popełni sportowe samobójstwo, że nie chce już grać w piłkę, bo wali głową w mur i ma dosyć. Starał się, próbował, a nie dostawał szans - mówi jego ojciec, Wojciech, dla sport.pl.

Zobacz także: Plebiscyt: Wybieramy "królową" polskich WAGs!

Rodzina Mateusza Klicha - partnerka Magdalena i córka Laura

Mateusz jednak nigdy się nie poddawał. Nic więc dziwnego, że Klich otrzymał szansę i został powołany do polskiej reprezentacji na Euro 2020. Także dzięki rodzinie. Ma ogromne wsparcie nie tylko w rodzicach, ale i partnerce, Magdalenie oraz córce, Laurze, w której jest absolutnie zakochany. Dziewczynka przyszła na świat 6 listopada 2018 roku. Jego bliscy mieszkają w Tarnowie, do którego chętnie wraca:

Reklama

Tarnów to moje rodzinne miasto. Tu mieszkają moi rodzice i bliskie mi osoby. Zawsze chętnie tu wracam i spędzam choćby kilka dni podczas wakacji czy przerw świątecznych

Instagram

Jaki prywatnie jest Mateusz Klich?

Mateusz słynie z poczucia humoru i wiecznego uśmiechu na twarzy:

Mateusz nie ma twarzy prywatnej i publicznej, więc kibice widzą go takim, jakim jest. Ma jedną twarz: wiecznie uśmiechniętą od ucha do ucha. [...] - mówi w sport.pl mama piłkarza

Nie wiem, czy widziałem go kiedyś w pełni poważnego. Ma to po mnie. Jak ktoś znajomy widzi, że się nie odzywam przez dwie minuty, to zaczyna pytać, czy wszystko dobrze, czy nic się nie stało. Taka natura, że codziennie mam dobry humor - dodaje jego ojciec.

Instagram
Reklama
Reklama
Reklama