Reklama

Elżbieta Zapendowska nieczęsto opowiada o czymkolwiek, co dotyczy jej życia prywatnego. Ostatnio zrobiła jednak wyjątek, by odnieść się do kwestii problemów zdrowotnych, o których w mediach mówi się regularnie. Co przekazała?

Reklama

Elżbieta Zapendowska szczerze o swojej chorobie

Nie tak dawno informowaliśmy, że Elżbieta Zapendowska zdradziła wysokość swojej emerytury, co od dawna budziło w mediach szereg dyskusji. Okazało się wówczas, że krytyczka muzyczna musi dorabiać.

Uczestniczę w warsztatach, które mają swoje stawki. Uczestniczę w różnych konkursach. Zarabiam poza emeryturą, bo inaczej już by mnie nie było - przyznała.

MARIUSZ GRZELAK/REPORTER/EAST NEWS

Zobacz także: Edyta Górniak ostro odpowiada Elżbiecie Zapendowskiej: "Okłamałam całą Polskę, mówiąc..."

Równie często, co wątek emerytury Elżbiety Zapendowskiej, w mediach przewija się temat jej problemów zdrowotnych. Nie jest tajemnicą, że ta zmaga się z chorobą oczu.

Nie widzę na jedno oko i pogodziłam się z tym. Nie histeryzuję. Przyzwyczaiłam się do faktu, że tracę wzrok. [...] Gdy traci się wzrok, wszystko jest trudne. Zwłaszcza gdy się pracuje, a ja nadal pracuję. To, że nie widzę twarzy osób, które śpiewają, jest dla mnie potwornym problemem, bo nie widzę emocji, mogę je tylko usłyszeć - mówiła jakiś czas temu w rozmowie z Plejadą.

ADAM JANKOWSKI/REPORTER/EAST NEWS

Zobacz także: Elżbieta Zapendowska gorzko o relacjach z córką: "Między nami jest ciągle zimna wojna"

Teraz udzieliła wywiadu Pomponikowi i zdradziła więcej informacji nt. swojego samopoczucia. Niestety, choroba stale postępuje, a jak przyznała sama Elżbieta Zapendowska, "już nic jej nie pomoże".

Czuję się z tym normalnie, ponieważ się do tego przyzwyczaiłam i to się dzieje przez tyle lat, że dla mnie to jest proces starzenia się. Już nic w mojej sprawie nie pomoże - wyznała w rozmowie z Pomponikiem.

Reklama

Póki co krytyczka muzyczna stara się nie zwalniać tempa pracy i nadal pozostaje bardzo aktywna. Trudno jednak przewidzieć, co wydarzy się z biegiem czasu, jeżeli choroba nadal będzie postępować.

TRICOLORS/East News
Reklama
Reklama
Reklama