"Chcę opowiedzieć im wszystko" Elisabeth Revol planuje spotkać się z dziećmi Mackiewicza! Zdradziła też, na czym najbardziej zależało Tomkowi!
"Chcę opowiedzieć im wszystko" Elisabeth Revol planuje spotkać się z dziećmi Mackiewicza! Zdradziła też, na czym najbardziej zależało Tomkowi!
Zobacz, co powiedziała w nowym wywiadzie!
1 z 5
Elisabeth Revol w poruszającej rozmowie z dziennikarką programu "Czarno na białym" opowiedziała o dramacie na Nanga Parbat. Sprawa tragicznych wydarzeń sprzed dwóch tygodni wzbudza ogromne emocje. Wczoraj stacja TVN24 pokazała pierwszy wywiad Revol dla polskiej telewizji, w którym ze szczegółami mówiła o tym, co działo się z Tomaszem Mackiewiczem na szczycie ośmiotysięcznika.
Na szczycie powiedział mi: "Eli nie widzę, nie widzię Cię". Powiedział "co się ze mną dzieje?". Jego pierwsza reakcja to nie było "zdobyłem szczyt". To było "nie widzę Cię, nie widzę twojej czołówki". - Revol przyznaje, że była przerażona. - Myślałam jak ja mogę mu pomóc. Jak sobie poradzę. Potem pomału zaczęliśmy schodzić. Opierał się na moim ramieniu. Miał odmrożony nos, widziałam krew, która spływa mu z brody... - opowiadała w TVN24.
Elisabeth Revol nie ukrywa, że wciąż nie może pogodzić się z tym, że Tomasz Mackiewicz został na Nanga Parbat. W rozmowie z dziennikarką przyznała, że chce spotkać się z rodziną Polaka. Zobaczcie, co mówiła o jego bliskich!
2 z 5
Elisabeth Revol nie ukrywa, że jak tylko jej stan zdrowia na to pozwoli, będzie chciała spotkac się z rodziną Tomasza Mackiewicza.
Od razu, gdy poczuję się lepiej, muszę ją zobaczyć. Z Anią mamy sobie wiele do powiedzenia. Chcemy się zobaczyć, pragnę zobaczyć dzieci Tomka. Opowiedzieć im wszystko. Dla mnie to bardzo ważne, żeby podzielić się z nimi wszystkim, co przeżyliśmy tam na górze, wszystkim, co sobie powiedzieliśmy, wspinając się - przyznała w programie "Czarno na białym".
Francuzka nie ukrywa, że nie potrafi sobie poradzić z tym, co wydarzyło się na Nanga Parbat.
Teraz muszę przed sobą przyznać, że to ja go zostawiłam w górach, mimo że to nie była moja decyzja. Zostawiłam go, ale powiedziałam mu wcześniej że pomoc nadejdzie, czyli okłamałam go. Ja też czuję się zdradzona, w tym momencie nie mogę tego zaakceptować. Nie mogę się z tym pogodzić- mówiła w TVN24.
Revol żałuje, że Mackiewicz nie mógł nawet ucieszyć się z tego, że zdobył szczyt.
W końcu spełnił swoje marzenie, a nie mógł zobaczyć tego widoku. Podzielić się tą wiadomością ze swoimi dziećmi, z Maksem jego małym synkiem, to na tym mu najbardziej zależało... nie zdążył tego zrobić - mówiła Revol w TVN 24. - Tomek odszedł. To był mój najlepszy partner wspinaczkowy, był mi jak brat - dodaje.
Co jeszcze powiedziała o Tomaszu Mackiewiczu?
Zobacz także: Do sieci trafiło ostatnie zdjęcie i film z Tomaszem Mackiewiczem tuż przed zdobyciem Nanga Parbat
3 z 5
Był bardzo dobrym człowiekiem z wielkim sercem. To był ktoś nadzwyczajny - mówiła o Tomaszu Mackiewiczu.
Przyjaciółka Elisabeth Revol w rozmowie z TVN24 broniła Elisabeth Revol przed oskarżeniami, że to przez nią zginął Tomasz Mackiewicz.
To jest niesamowicie dramatyczne, ale trzeba pamiętać, że to nie przez nią. Gdy się wpinasz, oddajesz się górom. To ta nieprzyjemna cześć alpinizmu i niektórzy muszą z tym żyć- przyznała Masha Gordon. Ale jest coś, co chciałabym wyraźnie podkreślić. To nie przez nią zginął Tomek. Ją prawdopodobnie czeka amputacja. Właśnie dlatego, że była z Tomkiem, nie zapominajmy o tym. Bo komuś kto siedzi na kanapie, łatwo jest powiedzieć: ona go zostawiła. Nie, nie zostawiła go. Spędziła z nim 14 godzin. W temperaturze -40 stopni była z nim przez całą noc. Czuje się wtedy -60. Podała mu lekarstwa, sprowadziła go 900 metrów w dół.
Zobacz także: Środowisko potępiało Tomasza Mackiewicza! "Był obiektem szyderstwa i kpiny" - mówi wybitny himalaista
4 z 5
5 z 5