Klaudia El Dursi zabiera ze sobą swoje pociechy, gdy jedzie nagrywać kolejne edycje "Hotelu Paradise". Po powrocie trudno jest im wrócić do normalności i codziennych obowiązków. Prezenterka postanowiła nagrać filmik na ten temat, który jest hitem w sieci. Musicie to zobaczyć!

Reklama

El Dursi o ciężkich porankach przed wyjściem dzieci do szkoły. Jej nagranie to hit sieci

Kariera Klaudii El Dursi rozwinęła się błyskawicznie po udziale w "Top Model". Celebrytka dostała propozycje poprowadzenia programu "Hotel Paradise", który doczekał się aż 8. edycji. Prywatnie modelka jest również mamą dwóch synów: 10-letniego Jana i 15-letniego Dawida. 35-latka zabiera swoje pociechy ze sobą na drugi koniec świata, jak kręci nowe edycje miłosnego hitu TVN7. Ostatnio Klaudia El Dursi zakończyła nagrania do 9. edycji "Hotelu Paradise" przez którą jej pociechy ponownie opuściły wiele dni szkoły. Po powrocie do normalności prezenterce trudno jest zapanować nad chaosem, który panuje w jej domu. Przygotowywanie dzieci do szkoły to dla niej prawdziwe wyzwanie.

Klaudia El Dursi przyznaje, że poranki u niej domu potrafią być naprawdę trudne. 35-latka postanowiła nagrać filmik, w którym opowiedziała, z czym musi się zmagać każdego ranka po powrocie z Wietnamu. W pewnym momencie nawet zapomniała, do której klasy chodzi jej syn.

Wyjście do szkoły. Film można by o tym zrobić. Armagedon. Klęska żywiołowa. Potop szwedzki. To nic, że jedno dziecko jest już w pierwszej liceum i wychodziło do tej szkoły jakieś milion razy, drugi… a drugi jest w jakiej klasie? W podstawówce i też wychodziło wiele razy, ale to nadal budzi w nas takie emocje. Tu wszystko latało: począwszy od siarczystych przekleństw poprzez ciężkie narzędzia, groźby karalne oczywiście
— powiedziała żartobliwie Klaudia El Dursi na TikToku.
Klaudia El Dursi z rodziną
Instagram @klaudia_el_dursi

Klaudia El Dursi żartuje nawet, że ich poranki są tak głośne, że gdyby mieli obok sąsiadów, to nie mogliby oni znieść ich ciągłych krzyków. Modelka w humorystycznym tonie opowiedziała, co się dzieje w ich domu.

Zobacz także
Dobrze, że nie mamy ślubu z Jackiem, bo już bym papiery rozwodowe wyjęła na stole. Jak dobrze, że my nie mamy sąsiadów, jeszcze, bo już ktoś się remontuje. Ale on będzie nieszczęśliwy, ten człowiek. On nie wie, na co się pisze. Niech on się zastanowi. My nie jesteśmy cichą rodziną, oj nie, tu nigdy nie jest cicho. Boże co tu były za okrzyki godowe. Takie wiecie z lędźwi wydostające się. Ja nie wiem, o co chodzi. Tutaj buty latają. Ja nie mam skarpetek, jest codziennie rano. Gdzie są moje buty i kurtki. Kurtka u Jasia temat rzeka. Ile byście kurtek nie kupili, tyle nie ma. On wychodzi w kurtce, wraca bez kurtki no i poszedł ostatnio bez kurtki
— dodała.

Trzeba przyznać, że Klaudia El Dursi naprawdę nie może narzekać na nudę po powrocie z Wietnamu!

Reklama

Zobacz także: To koniec. Klaudia El Dursi przekazała smutne wieści, już się spakowała

Reklama
Reklama
Reklama