Reklama

Kolejna gwiazda postanowiła wyrazić swoje zdanie w sprawie afery ze spaloną "tęczą". Po Annie Musze, Karolinie Korwin Piotrowskiej czy Wojciechu Cejrowskim, zrobiła to Edyta Górniak, która wybrała się pod instalację na pl. Zbawiciela w Warszawie.

Reklama

Jak donosi warszawa.gazeta.pl, diwa wspólnie z mieszkańcami Warszawy spontanicznie wplatała w osmoloną, stalową konstrukcję gałązki tulipanów, róż i innych kwiatów. Jest to akcja, do udziału w której od wczoraj zachęcali facebookowicze.

Po powrocie do domu, Edyta zachęciła fanów do podobnego gestu i szczegółowo zdała relację z wizyty:

- Włożyłam dziś kilka pomarańczowych gerber do warszawskiej tęczy, bo tęczy bez kolorów nie do twarzy. Gdyby ktoś z Was miał ochotę zrobić to samo uprzedzam, że jest dość brudna z sadzy. Dziękuję Pani Prezydent Warszawy Hannie Gronkiewicz-Waltz i Wszystkim, którzy z oddaniem dbają o wizerunek miasta Warszawy, za to, że dzięki tym staraniom mieszkamy w pięknym mieście Europy.

Cały artykuł zilustrowano zdjęciem artystki. Dużo od niej mógłby nauczyć się Cejrowski... Zobacz: "To nie jest plac zboczeńców"


(fot. strona główna warszawa.gazeta.pl, 12 listopada 2013)

Reklama

Edyta Górniak na planie ostatniego odcinka "The Voice":

Reklama
Reklama
Reklama