Los nie szczędzi Edycie Górniak dramatów! Jak przetrwa ten trudny czas?
Los nie szczędzi Edycie Górniak dramatów! Jak przetrwa ten trudny czas?
Na kogo może liczyć teraz?
1 z 4
Urodziny, które Edyta Górniak (46) obchodzi 14 listopada, zawsze były dla niej szczególnym dniem, głównie dzięki niespodziankom od ukochanych fanów i bliskich. Ale w tym roku nastrój świętowania zepsuły przykre wydarzenia sprzed kilku miesięcy. Latem artystka straciła ciążę, o czym opowiedziała publicznie kilka dni przed urodzinami. I choć w dniu urodzin artystka zagrała aż dwa akustyczne koncerty w warszawskim Teatrze Dramatycznym, to widać było, że trudno jej zapomnieć o tym, co stało się latem. Humoru Edycie nie poprawiły także informacje o stanie zdrowia jej mamy. Latem Grażyna Jasik trafiła do szpitala z podejrzeniem udaru, a na początku listopada miała poważne problemy z sercem i znów wymagała hospitalizacji. Tym razem, ze względu na liczne zobowiązania zawodowe, wokalistka nie mogła czuwać osobiście przy łóżku mamy, co też odbiło się na nastroju gwiazdy.
– Ten rok nie oszczędzał Edyty. Sporo przeżyła, podjęła wiele trudnych decyzji. Ale to silna babka, na pewno się nie podda i będzie walczyć o swoje marzenia – mówi „Party” znajoma Górniak.
Czego wokalistka teraz najbardziej pragnie i które z urodzinowych życzeń ma szansę najszybciej się spełnić?
2 z 4
Misja: dziecko
Wszyscy, którzy dobrze znają Edytę, wiedzą, że bycie mamą to dla niej najważniejsza życiowa rola. Jej największą miłością i oczkiem w głowie jest 14-letni syn Allan, którego ma ze związku z Dariuszem Krupą. Ale chłopak jest już nastolatkiem. We wrześniu zaczął naukę w szkole wojskowej niedaleko Warszawy, usamodzielnia się i zaczyna chodzić swoimi ścieżkami. Edyta nieraz mówiła, że trochę przeraża ją to, że jej syn tak szybko dorasta. I pewnie dlatego dwa lata temu ponownie zaczęła marzyć o tym, by mieć jeszcze jedno dziecko. „Tak, bardzo chciałabym być mamą po raz drugi. „The Voice Kids” jeszcze bardziej obudził mój instynkt macierzyński. To jest bardzo głęboki temat dla mnie. Dzisiaj niby się przesunął próg biologiczny dla kobiet i jest wiele przykładów, chociażby Janet Jackson, która w wieku 50 lat urodziła dziecko. (...) Nie wiem, czy biologicznie mój organizm by mi na to pozwolił. Gdybym jeszcze miała urodzić dziecko, to jest to proces złożonych, różnych wydarzeń, które raczej nie mają szansy się wydarzyć. Choć życie potrafi zaskakiwać”, wyznała jakiś czas temu w „Pytaniu na śniadanie extra” Górniak.
Wtedy artystka nie wykluczała również adopcji. Jej marzenia o urodzeniu dziecka nabrały realnego kształtu, kiedy poznała 33-letniego Mateusza Zalewskiego. Po raz pierwszy spotkali się w... szpitalu, w którym Edyta leczyła kontuzję kolana. – On ujął ją swoim ciepłym podejściem, opiekuńczością i poczuciem humoru – zdradza nasz informator. Przez kilkanaście tygodni Edyta i Mateusz ukrywali swój związek – spotykali się głównie poza Warszawą, by mieć spokój od paparazzi. Górniak często odwiedzała też ukochanego w jego rodzinnym mieście – Łodzi, a on jeździł za nią po całej Polsce, by spędzić razem trochę czasu po koncertach. O tym, że artystka jest znów zakochana, jej fani i prasa dowiedzieli się z… Instagrama! Ale jeszcze większe zaskoczenie wywołało niespodziewane wyznanie artystki...
3 z 4
Stracone marzenia
„Od dwóch lat marzyłam o ciąży, bardzo marzyłam o ciąży, ale los jakby pokazywał, że się nie uda. No, ale zaszłam w ciążę. (…) Niestety straciłam ją”, wyznała w „Dzień dobry TVN” wokalistka. O tym, że to marzenie się spełniło, wiedzieli tylko jej najbliżsi: syn, rodzice, partner i dwoje zaufanych współpracowników. Niestety, szczęście Edyty i Mateusza trwało zaledwie kilka tygodni – w wakacje Górniak poroniła.
– To dramatyczne wydarzenie było wielkim testem dla ich związku. Edyta jest bardzo wrażliwa, zamknęła się wtedy w sobie – zdradza nam jej znajomy. Mało kto wierzył, że para przetrwa te trudne chwile. Stało się jednak inaczej. Partner gwiazdy wykazał się ogromną empatią, delikatnością i wyrozumiałością. Otoczył ją opieką, choć nie było to łatwe.
Powód? Edyta, by zapomnieć o tragedii, rzuciła się w wir pracy. Po kilkanaście godzin dziennie spędzała w studiu nagraniowym na próbach przed akustyczną trasą koncertową po największych polskich filharmoniach. – Nic nie koi zranionej duszy lepiej niż muzyka – zdradziła kiedyś w rozmowie z „Party” artystka. I rzeczywiście śpiew pomógł jej odzyskać wewnętrzną równowagę i wiarę w to, że jej pragnienie jeszcze się spełni. Górniak nie porzuciła bowiem marzeń o dziecku.
„Nigdy nie wolno się poddawać i tracić nadziei. Cuda zdarzają się wtedy, kiedy najmniej się tego spodziewamy”, powiedziała ostatnio. Znajomi wokalistki potwierdzają, że Edyta próbuje zapomnieć o tym, co się stało. – Ona nie chce już rozpamiętywać przykrych chwil. Stara się skupić na tym, co tu i teraz, i optymistycznie patrzeć w przyszłość. Jest w znakomitej formie i chce to jak najlepiej wykorzystać – mówią. Rzeczywiście! Wokalnie Edyta znów nie ma sobie równych. Bilety na jej koncerty sprzedają się jak świeże bułeczki, a fani wychodzą z nich zachwyceni, bo słyszą jej stare piosenki w zupełnie nowych, zaskakujących aranżacjach. Doskonale też radzi sobie z piosenkami innych artystów. Udowodniła to w Royal Albert Hall w Londynie podczas gali z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Edyta zaśpiewała „Powrócisz tu” oraz „Dziwny jest ten świat” i zachwyciła publiczność. Okazji, by oczarować fanów swoim głosem, Górniak będzie miała w tym roku sporo. Wystąpi jeszcze m.in. w Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy, Filharmonii Szczecińskiej i we Wrocławskim Centrum Kongresowym! Jak dowiedziało się „Party”, Edyta będzie też gwiazdą sylwestra w TVN! A co wokalistka planuje na nadchodzący rok?
4 z 4
Lek na całe zło
W dniu 46. urodzin rodzina, bliscy i fani życzyli Edycie przede wszystkim zdrowia, miłości i spełnienia marzeń. I wszystko wskazuje na to, że te życzenia się spełnią. Wkrótce bowiem Górniak i Zalewski chcą ponownie starać się o dziecko.
– W ferie Edyta i Mateusz planują dłuższy urlop, prawdopodobnie w Azji. Tam Górniak najlepiej wypoczywa i się regeneruje – mówi „Party” znajomy artystki. Kto wie, może z tej podróży wrócą już we troje.