Reklama

Edyta Górniak zawsze podkreśla to, że syn Allana jest dla niej najważniejszy. Od wypadku jego ojca, Dariusza K., który śmiertelnie potrącił kobietę i przebywa obecnie w areszcie, chłopak nie ma z nim kontaktu. Diwa stara się zapewnić mu wszystko, czego zapragnie. Przypomnijmy: Górniak zafundowała swojemu synowi nową fryzurę. Jest zupełnie w jej stylu

Reklama

Okazuje się, że Edyta nie chce już dzielić opieki nad synem z Dariuszem i jego rodziną. Jak dowiedziało się "Show", gwiazda wystąpiła do sądu o nową regulacją praw rodzicielskich, co oznacza chęć ograniczenia praw ojcowskich oskarżonemu. Wokalistka chce mieć nad Allanem pełną kontrolę, o czym przekonali się już bliscy byłego męża piosenkarki. Pod nieobecność Górniak w kraju, Allanem opiekuje się niania, Ula. Opiekunka ma zakaz odbierana telefonów od rodziny Dariusza:

Zupełnie nie mam kontaktu z wnukiem. Nie mieliśmy nawet możliwości złożenia mu świątecznych życzeń. To nie w porządku, że pani Edyta zostawia chłopca u obcych ludzi - mówi pani Wiesława, matka Dariusza

Oburzona jest również prababcia Allana:

Moja 80-letnia mama bardzo chciałaby z nim porozmawiać. Telefon Allana albo jest wyłączony, albo nikt nie odbiera - przekonuje babcia Allana

Co więcej, kontaktu z chłopcem nie ma również były partner gwiazdy, Piotr Schramm, który zawsze spędzał z nim sporo czasu:

Proszę o wszelkie kwestie związane z opieką rodzicielską pytać mamę Allana - mówi w Show

Czy Edycie uda się odizolować syna od najbliższych? Nie będzie to takie proste:

Sąd może wydać postanowienie o ograniczeniu władzy rodzicielskiej, jeżeli w grę wchodzi zagrożenie dobra dziecka albo nienależyte wykonywanie praw rodzicielskich. Ograniczenie władzy rodzicielskiej nie pozbawia rodzica wpływu na istotne sprawy dziecka - mówi Jadwiga Wyrwas, radca prawny

Jak potoczy się ta historia?

Zobacz: Górniak masakruje swoich byłych facetów w wywiadach. Teraz powiedziała o Schrammie

Reklama

Edyta Górniak w finale The Voice:

Reklama
Reklama
Reklama