"Dzień Dobry TVN": Damian Michałowski zażartował z Pauliny Krupińskiej. Dosadnie zareagowała
Paulina Krupińska i Damian Michałowski poprowadzili dzisiejsze wydanie "Dzień Dobry TVN". O mały włos, a na wizji doszłoby między nimi do kłótni. Wszystko przez żart dziennikarza.
Sobotni odcinek "Dzień Dobry TVN" upłynął pod znakiem wielu rozmaitych atrakcji. Trudno było się spodziewać, że do drobnego "spięcia" między prowadzącymi nie dojdzie właśnie podczas jednej z nich, a w trakcie na pozór banalnej czynności. Paulina Krupińska zaczęła nawet apelować o zmianę prowadzącego. Co ją tak zirytowało?
"Dzień Dobry TVN": Damian Michałowski zakpił z Pauliny Krupińskiej
W ostatnich miesiącach z "Dzień Dobry TVN" odeszło wiele gwiazd. Pożegnaliśmy się chociażby z Agnieszką Woźniak-Starak, Małgorzatą Rozenek czy Andrzejem Sołtysikiem i Filipem Chajzerem. W związku z tym spore rewolucje zaszły również w samych duetach prowadzących.
Ostatnio informowaliśmy, że Krzysztof Skórzyński jest zachwycony swoją nową partnerką programową, Ewą Drzyzgą. Są jednak pary, które nadal mogą cieszyć się wspólną pracą, a należą do nich Marcin Prokop z Dorotą Wellman oraz Damian Michałowski i Paulina Krupińska. Ci drudzy poprowadzili najnowsze, sobotnie wydanie śniadaniówki. W pewnym momencie doszło między nimi do drobnego spięcia, choć oczywiście należy całą sytuację traktować z dystansem.
Zobacz także: Andrzej Sołtysik szczerze o odejściu z "Dzień dobry TVN": " Nie jest mi żal"
Gdy Paulina i Damian przenieśli się do programowej kuchni, ucięli sobie krótką pogawędkę o smakołykach. Dostali nawet do spróbowania granolę, ale po jej zjedzeniu prezenterka stwierdziła, że "trochę się sypie". Słysząc to Damian Michałowski nie mógł się powstrzymać i zażartował ze swojej koleżanki, mówiąc: "Ty czy granola?"
Paulina Krupińska nie pozostała obojętna na te słowa, choć do uszczypliwej wypowiedzi kolegi podeszła z dużą dozą dystansu.
Kiedyś go lubiłam. Taka podpowiedź dla dyrekcji. Moglibyście mi zmienić prowadzącego? - powiedziała przed kamerami.
Całe szczęście był to tylko niewinny żart, a fani nie będą musieli żegnać się z kolejnym prowadzącym "Dzień Dobry TVN".