Reklama

Po śmierci Elżbiety II Wielka Brytania nie jest już tym samym krajem, co wcześniej. Najstarszy syn zmarłej monarchini od teraz znany będzie jako król Karol III. Nowe tytuły i obowiązki przyjęli także księżna Kate i książę William, którzy są już książętami Cambridge oraz Kornwalii. Jak się okazało, zmiany objęły nawet dzieci Sussexów, choć ci zrezygnowali z reprezentowania królowej i wyprowadzili się z Pałacu Buckingham.

Reklama

Nowe tytuły dzieci księcia Harry'ego i Meghan Markle. Archie i Lilibet księciem i księżniczką

Sukcesja brytyjskiej korony uległa przetasowaniu po odejściu monarchini, która panowała przez 70 lat. W czwartek, 8 września po godzinie 19:00 poinformowano, że Elżbieta II nie żyje. Nowym królem został jej najstarszy syn, który zostanie koronowany jako Karol III, a książę William jest pierwszy w kolejce do tronu. Brytyjska prasa przypomniała, że zgodnie z prawem od teraz książęce tytuły przysługują również dzieciom Meghan Markle i księcia Harry'ego.

Zobacz także: Książę Harry nie zdążył pożegnać Elżbiety II. Wylądował, w momencie ogłoszenia jej śmieci

SplashNews.com/East News

Archie Moutbatten-Windsor oraz Lilibet Moutbatten-Windsor są obecnie księciem i księżniczką. Syn i córka Sussexów będą mogli posługiwać się tymi tytułami, jeśli sobie tego zażyczą. Wszystko przez zasadę króla Jerzego V z 1917 roku, która mówi, że dzieci syna suwerena mogą być mianowane "ich książęcymi mościami".

Rex Features/East News

Warto przypomnieć, że na brak tego przywileju narzekała Meghan Markle. W rozmowie z Oprah Winfrey żona księcia Harry'ego stwierdziła, że jej dzieciom odmówiono tytułów i przez to pociechy nie mogły być objęte ochroną przez Pałac Buckingham.

SplashNews.com/East News

Zobacz także: Tak Warszawa uczciła pamięć królowej Elżbiety II. Wzruszający gest

Reklama

Należy też zaznaczyć, że tytuły, które na tę chwilę przysługują dzieciom Meghan Markle i księcia Harry'ego, nie są dane na zawsze. Wszystko zależy od dobrej (lub złej) woli króla Karola III, który w każdej chwili może zmienić zasady.

Peter Cziborra/Press Association/East News
Reklama
Reklama
Reklama