Dramatyczne sceny w "M jak miłość". Kama zostanie brutalnie zaatakowana i porwana. SPOILER
Kama z "M jak miłość" przeżyje bardzo trudne chwile. Marcin od razu zareaguje! Wiemy, co wydarzy się w hicie TVP2.
Takich scen w "M jak miłość" nie było już dawno! Już dziś wieczorem Telewizyjna Dwójka wyemituje odcinek, w którym nie zabraknie ogromnych emocji. Okazuje się, że Kama (Michalina Sosna-Wilkońska) zostanie brutalnie porwana! Czy przeżyje spotkanie z bandytami i jak na całą sytuację zareaguje Marcin (Mikołaj Roznerski)?
Porwanie Kamy w "M jak miłość"
"M jak miłość" już od wielu lat jest jednym z największych hitów TVP. Serial wciąż przyciąga miliony widzów przed telewizory, a w produkcji nie brakuje nowych postaci i wątków, które wzbudzają ogromne emocje. Tak jest też z Kamą, w którą wciela się Michalina Sosna-Wilkońska. Okazuje się, że w 1784. odcinku "M jak miłość" kochanka Marcina Chodakowskiego przeżyje ogromny dramat. Już dziś wieczorem widzowie zobaczą, jak bezwzględni bandyci Rafalskiego zaatakują Kamę! Dojdzie do brutalnego porwania...
Bandyci zaatakują Kamę w środku dnia, na ulicy!
Przekaż swojemu facetowi, że jeśli się od nas nie odpiep***, następnym razem ten występ skończy się zupełnie inaczej!
Kama po powrocie do domu powie Marcinowi, co ją spotkało. Jak zareaguje Chodakowski?
Teraz to już jest moja osobista sprawa i sam to załatwię, po swojemu!
To jednak nie koniec! Okazuje się, że szef Rafalskiego podstępem nawiążę znajomość z siostrą Kamy. Nieświadoma zagrożenia Ania zaufa nieznajomemu i poda mu swój numer telefonu...
Zobacz także
Czy Marcin wygra z mafią? Tego dowiemy się z kolejnych odcinków "M jak miłość"!
Zobacz także: Hanna Turnau czyli Sylwia Kostecka z "M jak miłość". Czy jest rodziną Grzegorza Turnaua?