Dramatyczne chwile w życiu Teresy Lipowskiej. „Byłam zrozpaczona”. Wydarzył się cud!
Teresa Lipowska zdobyła się na szczere wyznanie. Jak sama przyznaje, kiedy przechodziła trudne chwile, w jej życiu wydarzył się cud.
Teresa Lipowska zasłynęła dzięki wielu wyjątkowym rolom, zarówno tym filmowym, jak i teatralnym, jednak widzom najlepiej zapadła w pamięć jako Basia Mostowiak, w którą wciela się w kultowym „M jak miłość” już od ponad 20 lat. Jak się okazuje, w prywatnym życiu wcale nie przypomina postaci, którą pokochali Polacy. Gwiazda wyznała, z czym zmagała się przed laty.
Szczere wyznanie Teresy Lipowskiej. W życiu gwiazdy „M jak miłość” wydarzył się cud
Teresa Lipowska i jej drugi mąż, przy którego boku spędziła 44 lata życia, od zawsze marzyli o wielkiej rodzinie. Niestety, choć aktorka nie wyobrażała sobie, że nie spełni się jako matka, przez długi czas nie mogła zajść w ciąże. Jak wyznała, to doświadczenie bardzo na nią wpłynęło.
Byłam zrozpaczona, bo nie wyobrażałam sobie życia bez dzieci. Zdecydowałam się więc na adopcję. I kiedy z przyjaciółką Zosią Lengrenową zaczęłyśmy jeździć po domach dziecka - nagle zaszłam w ciążę. I to był cud - zdradziła w rozmowie z tygodnikiem "Przyjaciółka”.
Cud, który wspomina Teresa Lipowska wydarzył się w 1974 roku, kiedy to na świat przyszedł jej jedyny syn Marcin. Jednak jak się okazuje, w kwestii macierzyństwa aktorka znacznie różni się od granej przez nią Barbary Mostowiak - ani myślała o tym, żeby zostać w domu w pieluchach.
Mój syn jest jedynakiem, nigdy jednak nie byłam nadopiekuńcza. Chciałam grać. Nawet gdy Marcin miał trzy miesiące, zostawiałam go z mężem lub mamą i pędziłam na przedstawienia. Dużo pracowałam w teatrze i na estradzie, więc on szybko nauczył się sobie radzić
Dziś Teresa Lipowska mieszka niedaleko ukochanego syna i jego rodziny, z którymi na doskonały kontakt. Jak przyznała nie jest nadgorliwa, i choć najchętniej widywałaby się ze swoimi wnukami codziennie, nie robi nie tego nie tylko z powodu natłoku zawodowych obowiązków, ale również by dać Marcinowi przestrzeń. Gwiazda wyznała, że nigdy nie robi niezapowiedzianych wizyt synowi i jego żonie.
Zobacz także: Teresa Lipowska trafi do domu opieki. Gwizda „M jak miłość” zdradziła, czego najbardziej się boi
Teresa Lipowska doczekała się ukochanego syna. Jak widać tę dwójkę łączy niezwykła więź, a słynna aktorka jest nie tylko mamą, ale i babcią. Trzeba przyznać, że Marcin jest do niej uderzająco podobny.
Aktorka przyznała, że nawet jako młoda mama była bardzo aktywna zawodowo. I na całe szczęście jej fanów! Polacy pokochali ją za rolę Barbary w "M jak miłość".