Dramat w domu Karoliny Pisarek: "Noc nieprzespana. Modliliśmy się"
Karolina Pisarek podzieliła się straszną historią, która wydarzyła się u niej w domu. O co chodzi?
Karolina Pisarek nie ukrywa, że przeżyła chwilę grozy. Wszystko wydarzyło się w nocy, w domu modelki. Jednak jej mąż, Roger Salla stanął na wysokości zadania i uratował całą sytuację. O co chodzi? Koniecznie poznajcie szczegóły!
Karoliny Pisarek i chwile grozy
Nie da się ukryć, że Karolina Pisarek wciąż wzbudza ciekawość fanów i jest na językach internautów. Szczególnie że modelka z chęcią dzieli się w sieci swoją codziennością. Ostatnio jednak w jej życiu nie brakuje dramatów. Jakiś czas temu w domu Karoliny Pisarek miał miejsce straszny wypadek. Sama modelka zdradziła, że wówczas Roger miał rany na całej głowie. Tym razem podzieliła się kolejnym dramatem.
Zobacz także: Internautka zasugerowała, że Karolina Pisarek jest utrzymanką męża. Modelka odpowiedziała
Okazuje się, że tym razem chodzi o czworonożnych przyjaciół Karoliny Pisarek. Jeden z nich postanowił zrobić psikusa i w nocy zjadł... chusteczki do czyszczenia, nasączone chemią. O mały włos nie doszło do tragedii:
Dziś noc nieprzespana. Spaliśmy całą noc na kanapie, aby skontrolować psy. Balu wczoraj pod naszą nieobecność z nudów ściągnął z blatu kuchennego mokre chusteczki z chemią do czyszczenia i wyobrażacie sobie, że ZJADŁ WSZYSTKO... Roger pojechał z nim do weterynarza, zrobiliśmy mu USG i wyszło, że całe pakowanie ma w żołądku... modliliśmy się, żeby to zwymiotował, bo gdyby doszło do jelit... stałaby się tragedia. Na szczęście zareagowaliśmy szybko i pies po dostaniu kropli zwymiotował wszystko. Balu to wyjątkowy przypadek, lubi nam płatać figle, ale wczoraj przyznam, nie było łatwo...
Zobacz także: Karolina Pisarek pilnie wydała oświadczenie ws. rozstania. Postawiła sprawę jasno
Jak się jednak okazuje, wszystko skończyło się pomyślnie:
Na szczęście koszmar za nami i wszystko jest w porządku, dziś Ballu ma kolejne USG
Trzymamy więc kciuki za Ballu!