Dorota Gardias wciąż cierpi na powikłania po zakażeniu koronawirusem, chociaż przechodziła go jeszcze na początku października. Po przebytej chorobie skarżyła się na tzw. mgłę covidową. Przez kilka tygodni nie miała również węchu oraz smaku, co jest jedną z najbardziej charakterystycznych objaw zakażenia.

Reklama

Ostatnio przyznała, że musi zmagać się z kolejnymi konsekwencjami przebytej choroby...

Jest masakra - przyznała.

Co jej dolega?

Zobacz także: Dorota Gardias cierpi na mgłę covidową! To efekt zakażenia koronawirusem!

Dorota Gardias ma powikłania po koronawirusie

Dorota Gardias przechodziła koronawirusa jesienią 2020 roku. Wówczas zaraziła się od swojej córki, która została zakażone w swojej szkole. Dziewczynka przechodziła koronawirusa łagodnie, niestety dziennikarka, mimo tego, że nie była w grupie ryzyka, chorobę przeszła bardzo poważnie i wymagała hospitalizacji. Mimo wcześniej wspomnianych objawów takich jak brak węchu i smaku oraz tzw. mgła covidowa, Dorota Gardias zmaga się z kolejnym objawem typowym dla "ozdrowieńców". Po przebytej chorobie wypadają jej włosy, chociaż stara się szukać jakiegokolwiek rozwiązania, aby przeciwdziałać temu objawowi.

Zobacz także

Jest masakra z włosami, które wypadają mi od czasu przebycia koronawirusa.

Dorota Gardias przyznała, że swoje włosy stara się ratować już od świąt Bożego Narodzenia, chociaż jak narazie skutek jest mierny:

Od świąt używam do mycia i odżywiania preparatów ze skrzypem polnym. Oprócz tego biorę suplementy dla kobiet – wyznała na Instagramie.

Od czasu wyjścia Doroty Gardias ze szpitala po zarażeniu koronawirusem mijają już trzy miesiące. Mamy nadzieję, że niedługo dziennikarce uda się rozprawić ze wszelkimi objawami przypominającymi jej o przebytej chorobie.

Zobacz także: Dorota Gardias szczerze o koronawirusie: "Mnie do dziś ludzie omijają szerokim łukiem"! Jak przebiegała u niej choroba?

Dorota Gardias skarży się na intensywne wypadanie włosów po zakażeniu koronawirusem.

Dorota Gardias zachorowała na koronawirusa w październiku 2020 roku. Musiała być wówczas hospitalizowana.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama