Reklama

Dorota Gardias boi się mieszkać w okradzionym domu. Złodzieje wtargnęli do jej willi na warszawskim Wilanowie i ukradli jej wiele kosztowności m.in. biżuterię. Dorota Gardias od razu wezwała policję, która prowadzi śledztwo w tej sprawie. Gwiazda TVN myśli jednak o przeprowadzce.

Reklama

Okradziony dom Doroty Gardias

Jak donosi Fakt, Dorota Gardias nie jest w najlepszym stanie. Do nowego domu wprowadziła się zaledwie kilka miesięcy temu, a już spotkało ją takie nieszczęście. Dlatego pogodynka na razie nie chce wracać do willi i myśli o przeprowadzce:

Jest wytrącona z równowagi. Straty materialne to jedno, ale dochodzą do tego dużo poważniejsze kwestie, jak zmącony spokój i zakłócone poczucie bezpieczeństwa. - mówi informator Faktu.

Dla Gardias najważniejsze jest bezpieczeństwo córki, Hani. Policja rozwiązuje sprawę kradzieży, według dziennika ustalono już, że złodziej dostał się do jej domu przez okno. Czy jak zostanie złapany, Dorota Gardias odzyska spokój?

Gwiazdy często padają ofiarą kradzieży. Niedawno donosiliśmy, że złodzieje okradli dom Honoraty Skarbek. Do kradzieży dochodzi również w sieci. Ofiarą takiego incydentu była m.in. Sara Boruc.

Dorota Gardias została okradziona! Tak wygląda jej willa.

Dorota Gardias została okradziona.

Reklama

Dorota Gardias chce się wyprowadzić z domu.

Reklama
Reklama
Reklama