Doda: "Żaden normalny facet nie będzie lgnął do środowiska, w którym jestem"
Zapytano Dode, dlaczego nie komentuje swojego ostatniego rozstania. W szczerym wywiadzie przyznała, że wciąż wierzy w prawdziwą miłość. "Jestem zszokowana ile siły daje mi milczenie, kontrola ego i poskromienie chęci postawienia na swoim. Nic mi nie przyszło z tego, że stawiałam w przeszłości na swoim - zawsze powielałam schemat, wracałam do punktu wyjścia. Ja tak nie chcę. Odrobiłam lekcje".

Doda trafiła na okładkę najnowszego "Glamour". W wywiadzie podzieliła się swoimi spostrzeżeniami na temat show-biznesu oraz swojego ostatniego rozstania. Nie ukrywa, że mimo trudnych doświadczeń wciąż wierzy w prawdziwą miłość:
Chciałabym kiedyś poznać osobę, zupełnie inną niż dotychczas. (...) Jeżeli będę wchodzić w pyskówki, a nie okażę spokoju i klasy, to znów do moich drzwi zapuka mężczyzna bez spokoju i klasy. Znów da mi to energię dawnej Dody, która robi cyrk ze swojego rozstania, daje atencję facetowi, który tylko na to czeka.
Doda o miłości: "Byłam trampoliną do sławy"
Doda postanowiła zmienić swoje dotychczasowe życie i po ponad 20 latach w show-biznesie odsunąć się w cień. Nie chce być już gwiazdą z pierwszych stron gazet, szczególnie, że dzielenie się prywatnym życiem nie raz sprawiło, że jej trudne chwile były rozrywką dla mas. Niedawno rozstała się z kolejnym partnerem, jednak ponowne bolesne doświadczenie nie zachwiało jej wiary w prawdziwą miłość:
I wierzę, że spotkam ją, jak wycofam się z show-biznesu. Żaden normalny facet nie będzie lgnął do środowiska, w którym jestem. Logiczne, że tych, których do mnie ciągnęło, tak naprawdę ciągnęło do całej otoczki. Ten, który jest mi przeznaczony znajdzie we mnie spokój i ten spokój mi zapewni. Da mi to, o czym marzę
Doda opowiedziała również o swoich marzeniach, którym jest m. in. szczęśliwy związek, daleki od medialnego zainteresowania.
Napisałam o tym piosenkę: ''Zbuduj dla mnie dom, tam gdzie spokój drzew/ (...) Schowaj mnie przed światem, który znam/Poczekaj na mnie,/ Nie idź za mną tam''. To jest czarno na białym. I chętnie dopowiem: daj mi kawałek natury, gdzie będę mogła chodzić boso, czuć trawę pod stopami. Nie siedź w plotkach, nie sprawdzaj, czy dzięki mnie ktoś napisał też coś o tobie lub ilu doszło ci followersów. Nie pchaj się na czerwone dywany! Poczekaj na mnie w domu. Przytul, gdy wrócę, i pokaż mi swój świat. Chętnie w nim zostanę na zawsze. Milion razy już słyszałam, że byłam traktowana instrumentalnie. Byłam trampoliną do sławy.
Zobacz także: Doda o zdrowiu psychicznym: "Cieszę się, że daję ostoję i przestrzeń po poruszania ciężkich tematów"

Dlaczego Doda nie komentuje rozstania
W wywiadzie z "Glamour" Doda poruszyła temat nie komentowania rozstania z Dariuszem Pachutem. Po raz kolejny tłumaczy, że chciałaby zasmakować innego życia, niż to, gdy się jest na językach wszystkich:
Tak, bo chciałabym kiedyś poznać osobę, zupełnie inną niż dotychczas. A stanie się to możliwe, dopiero gdy będę kierować się innym kluczem zachowań. Jeżeli będę wchodzić w pyskówki, a nie okażę spokoju i klasy, to znów do moich drzwi zapuka mężczyzna bez spokoju i klasy. Znów da mi to energię dawnej Dody, która robi cyrk ze swojego rozstania, daje atencję facetowi, który tylko na to czeka, i znowu podobnego przyciągnie. Teraz sama kreuję przestrzeń na nowe.
Decyzja o milczeniu na temat swojego osobistego życia, dało Dodzie nowe doświadczenia:
Jestem zszokowana ile siły daje mi milczenie, kontrola ego i poskromienie chęci postawienia na swoim. Nic mi nie przyszło z tego, że stawiałam w przeszłości na swoim - zawsze powielałam schemat, wracałam do punktu wyjścia. Ja tak nie chcę. Odrobiłam lekcje.
Doda: "Bywam sponsorem czy lokomotywą finansową w relacji"
Doda o relacjach damsko-męskich mówi wprost:
Na pewno nie jestem samowystarczalna. Uważam, że odpowiedni partner u boku potrafi być filarem potężnych sukcesów i zawodowych i mentalnych, też rozwoju.
W wywiadzie z "Glamour" gorzko przyznaje, że jeszcze nie udało jej się na takiego trafić:
Nie. Widzisz, mimo, że nie czuję się samowystarczalna, udowodniłam wiele razy, że taka właśnie jestem. Jeśli chodzi o stosunki damsko-męskie, jestem też dość tradycyjna a nawet staroświecka. Nigdy nie zaprosiłabym faceta na randkę. Na pewno nie zadzwonię pierwsza, nie ma takiej opcji. Mogę mu dać znać, że mi się podoba ale tylko tyle.
Zapewnia też, że nigdy nie oświadczyłaby się facetowi: "Dla mnie to najbardziej upokarzające na świecie"- twierdzi:
Chociaż brzmię teraz jak hipokrytka, bo choć mam jasno podzielone role kobiety i mężczyzny, często bywam sponsorem czy lokomotywą finansową w relacji.
Zobacz także: Kupiła Porsche za sesję w Playboyu! Doda mówi wprost o stawkach za rozbierane zdjęcia!
