W niedzielny poranek, 30 kwietnia Doda udzieliła długo wyczekiwanego wywiadu w programie "Dzień Dobry TVN". W rozmowie z Anną Kalczyńską i Andrzejem Sołtysikiem opowiedziała o swojej najnowszej płycie, depresji, na którą cierpiała i obecnym związku. Zdradziła też, jak zmienił się polski showbiznes przez dwie ostatnie dekady. Doda przyznała, że "wszyscy musieli do niej dojrzeć" - czy było to nawiązanie do jej długiej nieobecności w TVN?

Reklama

Doda w "Dzień Dobry TVN" o miłości, depresji i nowym albumie

Niedzielna wizyta Dody w "Dzień Dobry TVN" była długo wyczekiwana przez fanów wokalistki i widzów porannego programu TVN. Fani spekulowali, czy wywiad z Dodą poprowadzi Małgorzata Rozenek, a może wokalistka porozmawia z Agnieszką Woźniak-Starak. Niedługo przed programem na żywo stało się jasne, że to Anna Kalczyńska i Andrzej Sołtysik poprowadzą niedzielne wydanie śniadaniówki. Wywiad się udał?

Choć już na początku rozmowy doszło do małego nieporozumienia między Dodą a prowadzącymi, w wywiadzie Doda rzeczowo odpowiadała na pytania i próżno było szukać charakterystycznych dla wokalistki ciętych wypowiedzi. Zaraz po wejściu Dody do studia Anna Kalczyńska zasugerowała, że "Aquaria" to czwarta płyta piosenkarki, a Doda inaczej policzyła albumy. Wokalistka powiedziała, że nowa płyta cieszy się ogromnym zainteresowaniem, a album grają nawet te stacje radiowe, które poprzednimi jej płytami się nie interesowały. Czy było to także pośrednie nawiązanie do TVN i bojkotu wokalistki?

- To tyczy się nie tylko radiostacji, po prostu wszyscy musieli dojrzeć do mnie - zauważyła Doda.

Zobacz także: Doda w odważnej stylizacji na gali Woman Power. Gwiazda odsłoniła brzuszek

Zobacz także

W dalszej części wywiadu Doda odpowiedziała między innymi na pytania o ostatnie lata życia i kariery. Wypowiadając się na ten temat, wokalistka otwarcie poruszyła temat depresji, na którą chorowała.

- Depresja dotyka każdego. Nie była to łatwa sytuacja, zwłaszcza że osoby znane i popularne są wystawiane pod ocenę każdego, więc niełatwo im się przyznać do choroby i poprosić o pomoc. Cała moja płyta to metafora tego, co działo się w moim życiu, ale przyodziana w takie taneczne dźwięki, bo chciała wytańczyć problemy - powiedziała Doda.

Instagram @dziendobrytvn

Wokalistka przyznała też w "Dzień Dobry TVN", że nowa płyta "Aquaria" jest metaforą nawiązującą do jej ostatnich doświadczeń i stanu psychicznego.

- Cała moja płyta to tak naprawdę jedna wielka metafora tego, co się działo w moim życiu. (...) Chciałam wytańczyć problemy. Ja nie śpiewałam przez dwa lata, nic nie ćwiczyłam - po prostu weszłam do studia i zaśpiewałam to, po dwóch latach ciszy i przerwy - wyjaśniła Doda w "Dzień Dobry TVN".

Doda opowiedziała też o miłości i o spełnieniu, którego obecnie doświadcza w związku z Dariuszem Pachutem.

- Miłość jest w moim życiu, żeby nie zapeszać, jestem szczęśliwa, jestem spokojna, mam trwały związek - zapewniła wokalistka.

Po zakończonym wywiadzie Doda zaśpiewała w warszawskim studiu TVN i wykonała jedną z piosenek promujących album "Aquaria" - "Zatańczę z aniołami". Oglądaliście?

Zobacz także: Agnieszka Woźniak-Starak o Dodzie w "Dzień Dobry TVN": "Nie uciekałam, wręcz przeciwnie"

Artur Zawadzki/REPORTER/East News

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama