Doda po wizycie w Domach Dziecka: "Trzymam kciuki za matki, które naprawdę kochają swoje dzieci"
Doda jest poruszona spotkaniem z dziećmi z Domów Dziecka. Powtarza: "Start faktycznie nie leży w waszych rękach (...) ale finał już tak".
Doda zwróciła się do fanów po wizycie w Domach Dziecka w ramach akcji "Wiśnia Dzieciom" Michała Wiśniewskiego i apeluje do dzieci, z którymi się tam spotkała:
Start faktycznie nie leży w waszych rękach i nie macie na niego wpływu, ale już finał, jak pokierujecie swoim życiem, a wierzę, że zrobicie to dobrze, leży w waszych rękach.
Zwróciła się także do mam, które los mocno doświadczył:
Trzymam kciuki za te matki, które naprawdę kochają swoje dzieci a sytuacja i życie, pokierowały tak tragicznie, że stało się jak się stało...
Wspomina o wzruszających sytuacjach, które miały miejsce podczas odwiedzin. Miłość dzieci mogłaby wiele nauczyć niejednego dorosłego.
Doda we wzruszającym wyznaniu po wizycie w Domach Dziecka
Doda odwiedziła Domy Dziecka przed świętami. Wzięła udział w corocznej akcji Michała Wiśniewskiego pt. "Wiśnia Dzieciom". Wraz z liderem "Ich Troje" nie tylko obdarowała maluchy i nastolatków prezentami ale również spędziła z nimi inspirujący czas na rozmowach. Poruszona wizytą u dzieci z Domów Dziecka w Maniach i Zwierzyńcu postanowiła zwrócić się do nich jeszcze raz za pomocą swojego Instagrama. Wokalistka podkreśliła, że zdaje sobie sprawę z różnych sytuacji życiowych, które wpłynęły na ich los, lecz chce im uświadomić, że mimo tego, że nie miały wpływu na swój start, mają takie same szanse na piękną przyszłość jak inni:
Biorąc pod uwagę różne sytuacje, które widziałam w życiu, a widziałam wiele. Michała [Wiśniewskiego - przyp. red.], którego wszyscy znamy, książki biograficzne wielkich ludzi, którzy nie byliby wielcy, gdyby nie ich zły start. Start, faktycznie nie leży w waszych rękach i nie macie na niego wpływu, ale już finał, jak pokierujecie swoim życiem, a wierzę, że zrobicie to dobrze, leży w waszych rękach. (...)
Zobacz także: Doda świętuje zdobycie Platynowej Płyty dla "Aquarii": "Nie było to dla mnie tak oczywiste"
Doda jest dumna, że mogła być częścią akcji "Wiśnia Dzieciom" Michała Wiśniewskiego. Poruszona tym, co usłyszała podczas pobytu w Domach Dziecka wyznała:
Tylko i wyłącznie potwierdza się moja teoria na temat tego, że presja społeczeństwa, to co przystoi, to co trzeba, to co kobieta musi, doprowadza do takich sytuacji m. in. jak wczoraj. Nie wszystkie kobiety mogą i powinny mieć dzieci.
Zobacz także: Doda sprawdziła, czego na jej temat szukają internauci. Nie tego oczekiwała. W tle nowy chłopak
Jednocześnie zwróciła się do wszystkich tych mam, które los tragicznie rozdzielił ze swoimi dziećmi i mimo ogromnej miłości do nich muszą pogodzić się z rozłąką:
I też trzymam kciuki za te matki, które naprawdę kochają swoje dzieci a sytuacja i życie, pokierowały tak tragicznie, że stało się jak się stało... I właśnie takie wzruszające chwile, kiedy te dzieci brały autografy też dla swoich mam, dało mi dużo takiej wiary, że obojętnie co was rozdzieli i na jak długi czas, mam nadzieję, że was to tylko wzmocni.
Nic dodać, nic ująć.