Doda wzięła udział w "szybkich strzałach" Party.pl. Podczas rozmowy musiała odpowiedzieć na pytania, nie dając sobie czasu na zastanowienie. Wokalistka przyznała, że najgorszym wspomnieniem jej życia była wizyta na prokuraturze, do której doszło w 2017 roku.

Reklama

Nikomu tego nie polecam.

Udzieliła również kilka innych, mniej stresujących odpowiedzi.

"Szybkie strzały z Dodą": o prokuraturze, braku pieniędzy i wymarzonym prezencie

W rozmowie z Party.pl, Małgorzata Rozenek o braku pieniędzy zażartowała: "Nie pamiętam, jak to było", co wywołało w mediach niemałą dyskusję. Doda również odpowiedziała na to pytanie, przyznając: "Zrobiłabym biznesplan, żeby je mieć". W rozmowie z Bartkiem Sekleckim z Party.pl wyznała również, że doprowadzenie do prokuratury w 2017 roku było dla niej traumatyczne:

Kiedy ze względu na różne sytuacje (nie przeze mnie) zostałam zaproszona przez państwa policjantów na prokuraturę, nikomu tego nie polecam. To jest okropne traumatyczne i najgorsze wspomnienie w moim życiu.

W "szybkich strzałach" Doda zdradziła również m. in. o jakim prezencie marzy, czego nie brakuje w jej lodówce oraz gdzie chciałaby spędzić resztę życia. Zobaczcie nowy wywiad.

Reklama

Zobacz także: Szybkie strzały z Sandrą Kubicką. Po czym ma traumę i z czego nigdy nie korzysta?

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama