„Do tańca i do różańca”. Ania Starmach pożegnała Tomasza Jakubiaka tak, że łzy same płyną
Tomasz Jakubiak zmarł 30 kwietnia 2025 roku. Po pogrzebie, który odbył się 13 maja w Warszawie, Ania Starmach zamieściła poruszające nagranie z planu "MasterChefa". Ujęcia, na których wspólnie tańczą w deszczu, wywołały silne emocje wśród fanów i współpracowników kucharza.

Tomasz Jakubiak zmarł 30 kwietnia 2025 roku po długiej walce z chorobą. Pogrzeb, który odbył się 13 maja, zgromadził tłumy – bliskich, przyjaciół i fanów. Wszyscy spełnili jego ostatnią wolę, pojawiając się w kolorowych strojach. Dziś do sieci trafiło poruszające nagranie. Ania Starmach, wieloletnia współpracowniczka Jakubiaka, udostępniła wzruszający moment z planu programu „MasterChef”.
Nagranie Ani Starmach poruszyło fanów
Dzień po pogrzebie Tomasza Jakubiaka Ania Starmach opublikowała na Instagramie wyjątkowe nagranie z planu „MasterChefa”. Uchwycono w nim chwilę przerwy, kiedy deszcz przerwał zdjęcia. Jurorzy – Ania i Tomek – zamiast chować się, chwycili za parasolki i zaczęli tańczyć. Wideo opatrzyła podpisem:
Do tańca i do różańca. Tomek, papa
Ten krótki, a jakże mocny gest, poruszył tysiące obserwatorów. W kolejnym wpisie dodała: „Takim go będę pamiętać. Z uśmiechem i sercem na dłoni. Tęsknię, do zobaczenia”. Pod postem natychmiast pojawiły się setki komentarzy. Internauci nie kryli wzruszenia:
Pięknie walczył !! Z odwagą i prosto w oczy
Pani Aniu, dziękujemy za udostępnianie nam wszystkim Głodomorom, jaki był wspaniały Tomek. Jak to ja mówię – głodny świata. I jest już tam. Dziękuję za miłe i piękne chwile. Pozostanie w pamięci wielu
Cudownie, że zostają choć tak piękne i ciepłe wspomnienia. Prawdziwy przyjaciel to wielki skarb. A Pan Tomek pląsa tam teraz pewnie po niebiańskich polanach..
Poruszające pożegnanie żony Tomasza Jakubiaka
Jednym z najbardziej wzruszających momentów uroczystości pogrzebowych Tomasza Jakubiaka była mowa pożegnalna jego żony, Anastazji. Przemówienie, odczytane przez Marzenę Rogalską, poruszyło wszystkich obecnych. Anastazja rozpoczęła słowami:
Hej, głodomory, tak właśnie odezwałby się do was Tomek, mój mąż, ojciec naszego dziecka, miłość mojego życia. Dziś razem z wami, ze łzami, z sercem pełnym bólu, próbuję go pożegnać, ale jak pożegnać kogoś, kto tak bardzo był życiem? Dla mnie Tomek wygrał każdy dzień życia. Jego odwaga była bezgraniczna, dla mnie był i będzie bohaterem, był darem od Boga, za który jestem wdzięczna. Dane mi było przeżyć najpiękniejsze chwile naszego życia... Dziękuję, że dałeś światu Tomka.
Dalej wspominała, jak trudno mówić o nim w czasie przeszłym.
Był perfekcjonistą i marzycielem. Byliśmy razem, najpierw we dwoje, potem we troje, silni, zjednoczeni.
W przemowie zwróciła się też do ich synka, wspominając:
Tak jak prosiłeś, powiedziałam Bąblowi, że tata jest w niebie. Zapytał, kiedy wrócisz. Powiedziałam, że zawsze będziesz w naszych sercach.
Na zakończenie podkreśliła: „Choć dziś nie ma ciebie obok, nie żegnam się z tobą. Nie potrafię. Do zobaczenia, kochanie. Kocham cię.”
Zobacz także: