Reklama

O kryzysie w ich związku plotkowano od kilku miesięcy. Dziś już wiadomo: po trzech latach małżeństwa Dorota Rabczewska-Stępień (37) rozstała się z mężem, producentem filmowym Emilem Stępniem (44). O swojej decyzji poinformowała zszokowanych fanów na Instagramie.

Reklama

„Złożyłam pozew o rozwód. Decyzja była długo przepracowana i jest ostateczna. (…) Dziękuję wszystkim za wsparcie. Wierzę, że najlepsze jeszcze przede mną”, napisała Doda.

Dlaczego zdecydowała się zakończyć małżeństwo? O tym nie chce mówić.

„Kulisy naszego rozstania pozostawiam dla siebie, podobnie jak i cały nasz 5-letni związek”, wyjaśniła.

Podobno w związku Doroty i Emila nie działo się dobrze od dłuższego czasu. Para próbowała walczyć o łączące ich uczucie. Niestety bezskutecznie. Pojawiły się informacje, że duży wpływ na pogorszenie ich relacji miały nie tylko różnice charakterów, ale rzekomo także kłopoty finansowe Emila Stępnia. Jakie? Producent został oskarżony o oszustwo – miał nieprawidłowo rozliczyć się z inwestorami filmu „Pitbull. Ostatni pies”, które produkowała jego spółka Ent One Investments, i nie zwrócić należnych im pieniędzy. Ile w tym prawdy?

Zobacz także: Festiwal filmowy w Monako 2021. Doda rusza z nowym projektem. Znamy szczegóły

Doda i Emil Stępień, czyli miłość ściśle tajna

Doda i Emil Stępień długo ukrywali swój związek. Kiedy w 2016 roku paparazzi przyłapali ich razem na kolacji, oboje zaprzeczali, że łączy ich coś więcej niż tylko przyjaźń, twierdzili, że ich spotkania mają charakter wyłącznie biznesowy. Dorocie udało się zwodzić prasę i fanów przez dwa lata, do momentu gdy opublikowała w swoich mediach społecznościowych zdjęcie w sukni ślubnej.

„W dniu 14.04.2018 roku w Hiszpanii, moim drugim domu, miał miejsce mój pierwszy kościelny ślub. Wyszłam za mąż za mężczyznę dobrego, mądrego, bezinteresownego i oddanego”, napisała o ślubie z Emilem Stępniem.

Dlaczego tak skrupulatnie ukrywała tę miłość?

„Chciałam pierwszy raz, odkąd 20 lat temu stałam się osobą publiczną, móc przeżywać rodzące się uczucie nie na oczach wszystkich”, tłumaczyła Doda. „Dać mu szansę, żeby rodziło się w spokoju i bez pośpiechu. Żeby przeżyło. Dać mu szansę, żeby rosło z dala od mediów, plotek, hejtu i ciekawskich życzących mi źle, i moich starych błędów. Dać mu szansę, by urosło w siłę na tyle, bym wiedziała, że kocham i jestem kochana naprawdę”, wyjaśniła.

W marcu 2018 roku Dorota i Emil wzięli ślub cywilny w USC w Ciechanowie, rodzinnym mieście gwiazdy. Dwa miesiące później wylecieli do Hiszpanii, by w Marbelli wziąć ślub kościelny. Na uroczystość zaprosili tylko najbliższą rodzinę i przyjaciół, którzy nie mieli pojęcia, że lecą na tak ważną ceremonię. Tego dnia Dorota miała na sobie suknię izraelskiej marki Berta, wartą niemal 50 tys. złotych.

„Pierwszy raz w życiu mogę powiedzieć, że osoba, której oddałam serce i zaufałam w tej życiowej decyzji, to jednocześnie mój ukochany i przyjaciel. (…) teraz już mogę wykrzyczeć to całą piersią! Kocham go!”, mówiła o mężu Doda.

YouTube

Wydawało się, że wreszcie znalazła mężczyznę, z którym spędzi resztę życia. Wcześniej nie miała szczęścia w miłości.

Miłosne kryzysy Dody

Jak kocham, to na zabój”, przyznała kiedyś Dorota. I tak było, choć wszystkie jej poprzednie związki kończyły się w atmosferze skandalu. Jej burzliwe małżeństwo z Radosławem Majdanem przetrwało zaledwie dwa lata. Piosenkarka oskarżyła piłkarza o zdrady. „Nie zdradzałem, kiedy byliśmy małżeństwem. Dopiero po rozwodzie, ale to mnie nie usprawiedliwia, bo wtedy jeszcze ze sobą byliśmy. Z przerwami. Ten związek zamieniał się w toksyczne uzależnienie”, opowiadał Majdan.

Potem Doda związała się z Adamem Nergalem Darskim, liderem zespołu Behemoth. Ich uczucie zostało wystawione na próbę, gdy muzyk zachorował na białaczkę. Dorota zaangażowała się w akcję poszukiwania dawcy szpiku dla ukochanego, ale tuż po udanym przeszczepie muzyka, para się rozstała.

Luki w jej sercu nie wypełnił też choreograf Błażej Szychowski. „Mieliśmy tyle planów… (…) Dorota zaskoczyła mnie. Tylko ona wie, o co w tym wszystkim chodzi”, wyznał po rozstaniu.

„Nie mam szczęścia do facetów, ale to są po prostu moje złe wybory. Mimo to każdy, kto pojawił się w moim życiu, nawet jeśli nie był tego wart, wniósł coś do niego”, wyznała Doda w rozmowie z „Party”.

Kiedy gwiazda wyszła za Emila Stępnia wydawało się, że tym razem życie napisze dla niej inny scenariusz. Tak się jednak nie stało. Pierwsze plotki o kryzysie w ich małżeństwie pojawiły się zaledwie rok po ślubie. Przestali chodzić razem na imprezy, Doda nie pokazywała już ich wspólnych zdjęć na Instagramie. W czasie wolnym też coraz częściej widywano ją w towarzystwie przyjaciół zamiast męża.

„Prawda jest taka, że postanowiłam nie upubliczniać małżeństwa. Znam popularne osoby, które dawno się rozstały z partnerami, a nadal wrzucają z nimi zdjęcia do internetu, bo na tym zarabiają”, wyjaśniła wtedy.

Gdy do sieci trafiły zdjęcia amerykańskiego celebryty Maxa Hodgesa, na których przytula się do kobiety łudząco przypominającej Dodę, plotki o kryzysie w małżeństwie Stępniów znów przybrały na sile. Na ich relacji miała się też odbić pandemia.

„My się teraz więcej kłócimy, więc nie jest kolorowo. Jestem ciągle skazana na jedną osobę. Siedzę ze swoim chłopem i już oszaleć idzie”, zdradziła Dorota w rozmowie z Justyną Steczkowską.

Potem były samotne wakacje w Meksyku, na które Doda wyjechała z przyjaciółkami, i jej urodziny spędzone bez męża. Kiedy Emila Stępnia oskarżono o oszustwo, wizerunek Dody także na tym ucierpiał. Powód? Rabczewska była wówczas wspólniczką męża.

East News

O co chodzi? W sprawie spółki filmowej Ent One Investments, którą zarządzał Emil Stepień, toczy się postępowanie prokuratorskie. Pozyskała ona środki na produkcję filmu „Dziewczyny z Dubaju” od inwestorów, którzy oczywiście liczyli na zyski. Problem w tym, że premiera się opóźniała (m.in. przez pandemię), a w 2020 roku „Puls Biznesu” ujawnił, że spółka Ent One Investments ma puste konta. W maju ogłoszono jej upadłość. Na jaw wyszło, że brak pieniędzy nie wynika z tego, że zostały zainwestowane. Trafiły one na konto innej spółki – do maltańskiej Ent One Studios, która także należała do Stępnia i jego żony Doroty Rabczewskiej. Dziś Doda nie jest już jej współwłaścicielką.

„Nie mam z tym nic wspólnego i proszę mnie z tym nie łączyć. Prywatnie i biznesowo moje zaufanie do męża było bezgraniczne i stąd wynika mój brak wiedzy i świadomości w niektórych tematach”, powiedziała Doda w rozmowie z „Pulsem Biznesu”.

Nadal współpracuje z Emilem Stępniem, ale mają jasny podział ról. Piosenkarka jest wyłącznie producentką kreatywną, nie zajmuje się finansami ani umowami. Gwiazda podkreśla: „Najważniejszy jest teraz dla mnie sprawny rozwód oraz sukces filmu »Dziewczyny z Dubaju «, któremu poświęciłam ostatni rok”.

Życie od nowa

Na termin rozprawy rozwodowej Stępniowie poczekają nawet kilka miesięcy. 26 czerwca zaśpiewała na koncercie „Najlepsi z Najlepszych” podczas Polsat SuperHit Festiwal.

East News

Planuje też trasę koncertową po Polsce. Wspólnie z Marią Sadowską kończą pracę nad filmem „Dziewczyny z Dubaju”, który będzie miał premierę w listopadzie.

Doda wyśmiała plotki, że rozstanie z mężem ma służyć rozgłosowi produkcji. Gwiazda zapewnia, że nie zamierza zdradzać, co się naprawdę wydarzyło między nią a mężem. Czy dotrzyma słowa? Czas pokaże. Choć Doda wciąż leczy złamane serce, nie straciła wiary w miłość.

„Nic na siłę. Najważniejsze to potrafić być szczęśliwym samemu ze sobą. Reszta przyjdzie sama”, twierdzi Rabczewska.

Reklama

Magdalena Jabłońska-Borowik

Reklama
Reklama
Reklama