
Konrad Gaca zmarł w wieku 42 lat w swoim domu pod Lublinem. Informacja o jego śmierci pojawiła się w mediach w czwartek. Gaca był twórcą diety i programu odchudzającego Gaca System, dzięki któremu ludzie zrzucali nawet kilkadziesiąt kilogramów. Gaca współpracowała z kilkunastoma polskimi gwiazdami, m.in. z Dominiką Gwit, Mariuszem Pudzianowskim czy Iwoną Pavlović. Informacja o śmierci Gacy była szokiem dla wszystkich. Wspólnik Gacy stwierdził, że przyczyną zgonu było najprawdopodobniej zatrzymanie akcji serca, ale to wyjaśnić musi dokładnie prokuratura. Zobacz także: Konrad Gaca zmarł we śnie? Tajemnicza śmierć dietetyka gwiazd Gaca był bardzo lubiany w swoim teamie. Na Facebooku jego współpracownicy pożegnali go takimi słowami: Człowiek, który całe życie zawodowe poświęcił walce z otyłością. Przyjaciel ludzi. Człowiek pełen optymizmu i empatii, którego pasją była pomoc innym. Kochający ojciec, mąż, syn, brat . Pogrążeni w niewyobrażalnym smutku, dziękujemy za wszystkie słowa otuchy w tej trudnej chwili. Najpiękniejsze jednak jest to, co chcą robić dalej po jego śmierci - chcą kontynuować pracę Konrada Gacy: Dziedzictwo naszego Szefa na pewno nigdy nie zostanie zaprzepaszczone. To nasz obowiązek i wielki honor, nieść pomoc kolejnym pacjentom. Ze śmiercią Konrada Gacy nie mogą pogodzić się jego znajomi i bliscy, wśród nich jest Bożena Lisowska, która opowiedziała o swoim szoku w rozmowie z Kurierem Lubelskim. To był dla mnie szok. Jak o tym usłyszałam zrobiło mi się słabo . Zaczęłam zadawać sobie pytania: jak, dlaczego? - mówi Bożena Lisowska, lubelska bizenswoman. - Cała moja rodzina korzystała z jego siłowni, znaliśmy się trochę też prywatnie - rozmawialiśmy nie tylko o dietach i...