Reklama

Przebywający od kilku miesięcy w więzieniu, Dariusz K., czeka na kolejną rozprawę sądową w związku ze śmiertelnym wypadkiem, który spowodował w lipcu, ubiegłego roku. Podczas pierwszej sprawy w sądzie, część winy zrzucił na Edytę Górniak, która rzekomo utrudniała mu kontakty z synem, co wpłynęło na to, że zaczął zażywać narkotyki. Przypomnijmy: Dariusz K. zrzucił winę za wypadek na Górniak. Edyta wydała oświadczenie: Wierzę, że wyrok...

Reklama

Dziś "Fakt" podał sensacyjną informację o planach oskarżonego celebryty. Podobno Dariusz K. ma zamiar wydać książkę o życiu z artystką i przedstawić fakty po swojemu. W ten sposób liczy na odbudowanie zniszczonej reputacji. W publikacji opowie o wszystkich konfliktach z Edytą:

Czeka najpierw na koniec rozprawy, ale myśli poważnie o książce, której część będzie poświęcona Edycie. Miałaby ona oczyścić jego reputację i przedstawić ciężką drogę pełną konfliktów z Edytą, która doprowadziła go do tego miejsca, w którym jest. Chciałby, żeby ludzie go zrozumieli. - mówi Faktowi osoba z jego otoczenia

Poprosiliśmy o komentarz Karolinę Korwin Piotrowską, która zna mechanizmy show-biznesu, jak nikt inny w Polsce. Dziennikarka jest przerażona:

Szczerze? To przerażające, koszmarna ilustracja słów, że "tonący brzytwy się chwyta". Zwykle nie jestem skora do współczucia Edycie Górniak, ale teraz współczuję jej bardzo w zaistniałej sytuacji i jej synowi również. Jeśli to prawda, co piszą media, to mamy nową definicję słowa "dno". Ale wiem też, że media tylko na coś takiego, jak owa "książka" czekają... - mówi nam Korwin

Pomysł Dariusza rzeczywiście wydaje się być absurdalny.

Zobacz: Edyta Górniak i Baron zdradzili prawdę o swoim "związku"

Reklama

Zatrzymanie Dariusza K.:

Reklama
Reklama
Reklama