Cristiano Ronaldo: Tytan doskonałości, którego nie złamały rodzinne tragedie
Ten gest mówił więcej niż tysiąc słów. Cristiano Ronaldo w meczu z Arsenalem strzelił gola, a zaraz po nim uniósł rękę i wskazał palcem niebo. Jakby chciał powiedzieć: „To dla ciebie, synku”. Zaledwie kilka dni wcześniej, 18 kwietnia, kapitan reprezentacji Portugalii i jego narzeczona Georgina Rodríguez ogłosili, że zmarł ich nowo narodzony syn. Jego siostra bliźniaczka przeżyła poród.
„Jest to największy ból, jaki może odczuć każdy rodzic. Jedynie narodziny naszej kochanej córeczki dają nam siłę, by przeżyć ten moment”, napisali. Kondolencje płynęły z całego świata. „Twój ból jest naszym bólem”, pisali fani Cristiana. Piłkarz wie, że może liczyć na ich wsparcie, choć nie zawsze tak było. Kibice nazywali go beksą, wyśmiewali jego wrażliwość, perfekcjonizm, a nawet wygląd. To jednak nigdy go nie złamało. Podobnie jak trudne dzieciństwo.
Płaczek i Pszczółka
Koledzy mówili na niego Pszczółka, bo był szybki i zwinny, oraz Płaczek, ponieważ często miał oczy mokre od łez. Ronaldo przyszedł na świat w biednej rodzinie jako czwarte dziecko Jose Dinisa Aveiro i Marii Dolores dos Santos. Gdy Maria dowiedziała się, że jest z nim w ciąży, postanowiła ją usunąć. Lekarz nie zgodził się na aborcję, dlatego mama Cristiana próbowała „domowych sposobów” – piła ciepłe piwo i intensywnie ćwiczyła. Ale ciążę donosiła, bo nawet w brzuchu mamy chłopiec był silny i wytrwały. „Chciałam dokonać aborcji, ale Pan Bóg nie pozwolił mi tego zrobić. Chciał, aby to dziecko się urodziło”, mówiła Maria. Ronaldo wybaczył mamie, że nie chciała go urodzić. Miał jej nawet powiedzieć: „Widzisz, mamo, chciałaś mnie usunąć, a teraz to ja zarabiam na utrzymanie rodziny”.
Zobacz także: Cristiano Ronaldo i Georgina Rodriguez na luksusowym jachcie. DUŻO ZDJĘĆ paparazzi
Dziś jest milionerem, którego majątek szacuje się na 432 mln euro, a jako dziecko wieczorami biegał pod McDonald’s i głodny błagał sprzedawców o darmowe kanapki. Jego ojciec, który był alkoholikiem, często znikał z domu. Ronaldo zawdzięcza mu tylko imię – Jose nazwał syna na cześć swojego ulubionego aktora, prezydenta USA Ronalda Reagana. Cristiano od dziecka był emocjonalny i wybuchowy. Gdy miał 14 lat, rzucił krzesłem w nauczyciela, który publicznie wyśmiewał jego akcent, za co chłopiec został wyrzucony ze szkoły. Do żadnej innej już nie poszedł, Maria uznała, że powinien skupić się na piłce nożnej. I to była najlepsza decyzja.
Na straży rodziny
„Rekord” to jego drugie imię. Gdy w 2009 roku trafił do Realu Madryt za 94 mln euro, został najdroższym piłkarzem w historii. Miał wtedy 24 lata i zarabiał ponad 8 mln funtów rocznie. Z Królewskimi cztery razy wygrał Ligę Mistrzów, a z Portugalią Euro 2016. W sporcie osiągnął wszystko, ale jego życie długo nie przypominało bajki. Wszystko z powodu rodzinnych dramatów. Jego ojciec zmarł na skutek niewydolności wątroby w 2005 roku, gdy Cristiano miał 20 lat. Piłkarz zalał się łzami, kiedy wspominał go w wywiadzie dla „Good Morning Britain”. „Był pijanym człowiekiem. Nigdy z nim nie rozmawiałem tak normalnie, to było trudne”, opowiadał i wyznał, że żałuje iż tata nie zobaczył jego sukcesów. „Mój ojciec nic nie widział… umarł zbyt młodo”, dodał wzruszony sportowiec. Trudne chwile Cristiano przeżył też w 2007 roku, a potem w 2019 roku, gdy jego mama walczyła z rakiem piersi. Dzięki operacjom i radioterapii Maria wyzdrowiała, a jej syn z wdzięczności przelał na konto szpitala, w którym się leczyła… 100 tys. funtów. Pomocną dłoń piłkarz wyciągnął także do starszego o 10 lat brata – Hugo zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. Ronaldo zapłacił za jego leczenie, co uratowało mu życie. Wiele również zrobił dla kolegi z dzieciństwa Alberta Fantraua, dzięki któremu dostał się do Sportingu Lizbona. Kiedy byli dziećmi, Albert w meczu, który oglądali prezesi klubu, zamiast sam strzelić gola do pustej bramki, podał do Cristiana, a ten zdobył bramkę, co zapewniło mu miejsce w klubie. Po meczu, gdy Ronaldo spytał kolegę, dlaczego to zrobił, Albert odpowiedział: „Bo jesteś ode mnie lepszy”.
Kiedy piłkarz stał się znany, kupił willę i piękny samochód. Zaprosił także na kolację do swojego domu kobiety, które dawały mu darmowe kanapki z McDonald’s. Za takie gesty kibice pokochali Cristiana, ale były też momenty, które zachwiały jego karierą. Cztery lata temu został oskarżony przez Kathryn Mayorgę o gwałt, którego miał się dopuścić w 2009 roku w Las Vegas. „Gwałt to ohydna zbrodnia, która jest sprzeczna z tym, kim jestem i w co wierzę”, powiedział Ronaldo. Sprawa została umorzona z powodu braku dowodów. Ciągnęła się jednak za nim latami, podobnie jak plotki o tym, że… miał romans z mężczyzną. Cristiano wyróżniał się spośród innych piłkarzy tym, że bardzo o siebie dbał: regulował brwi, chodził na solarium, robił pedicure, dlatego podejrzewano, że jest gejem. A kibice nazywali go „żelusiem” – z powodu dużej ilości żelu na włosach. Plotek nie uciszył nawet jego związek z piękną Iriną Shayk, owiany aurą tajemniczości, który zakończył się po pięciu latach. Dlaczego? Niektórzy twierdzili, że Ronaldo zdradzał Irinę, inni sugerowali, że ten związek od początku był przykrywką dla jego odmiennej orientacji. Zwłaszcza że gdy jeszcze byli parą, Cristiano został ojcem, a Ronalda jr. urodziła wynajęta przez piłkarza surogatka. Wtedy spadła na niego fala krytyki za to, że przez jego „kaprys” dziecko zostało pozbawione matki. Jednak sportowiec w dokumencie z 2015 roku zatytułowanym „Ronaldo” udowodnił, że jest świetnym ojcem. Film ukazał go jako perfekcjonistę żyjącego luksusie, ale samotnego. Tylko syn przynosił mu radość. Wszystko się zmieniło w 2016 roku, gdy Cristiano poznał Georginę Rodriguez.
Dwa światy
Historia ich związku przypomina bajkę o Kopciuszku. On – znany i bogaty gwiazdor sportu, ona – modelka i asystentka sprzedaży w salonie Gucci. Spotykali się w 2016 roku przed sklepem, w którym pracowała Georgina. „To była taka chwila, gdy dwie osoby od razu przypadają sobie do gustu. Potem nie mogłem o niej zapomnieć”, opowiadał Cristiano o ich pierwszym spotkaniu. Rodriguez na jego widok poczuła „motyle w brzuchu”, ale na pierwszą randkę poszli dopiero kilka tygodni później. „Gdy szliśmy na kolację, nasze dłonie otarły się o siebie. Dotyk jego ręki wydał mi się znajomy. Nasze dłonie idealnie do siebie pasowały. (…) Moje serce waliło jak szalone”, wspominała. Po tym spotkaniu zostali parą, ale długo to ukrywali. Na randkę w Disneylandzie Cristiano stawił się w peruce, szaliku i czapce z daszkiem, jednak fani i tak go rozpoznali, a cały świat dowiedział się, że piłkarz ma nową miłość. „Strzała amora trafiła Ronalda”, donosiły media. Ich związek już na starcie przetrwał wiele: plotki o zdradach Ronalda oraz sprawę rzekomego gwałtu. Jeszcze zanim piłkarz poznał Georginę, zapragnął znów być ojcem, dlatego zaledwie po kilku miesiącach związku modelka została mamą dla Evy Marii i Matea. Była wtedy w ciąży z Alaną Martiną, która urodziła się pięć miesięcy po bliźniakach. „Zawsze wyobrażałam sobie, że mam dużą rodzinę”, mówiła Rodriguez. Powiększenie rodziny para przypieczętowała zaręczynami. Georgina przyjęła od Cristiana wysadzany diamentami pierścionek o wartości 3 mln złotych.
Zobacz także: Irena Jarocka walczyła ze złośliwym nowotworem. W jej życiu nie brakowało dramatów
W październiku 2021 roku ogłosili, że znów zostaną rodzicami bliźniąt. Nie mogli doczekać się porodu. Wszystko układało się po ich myśli. Niestety chwile szczęścia zmieniły się w koszmar. Ich synek zmarł, a oni muszą teraz przeżyć żałobę na oczach całego świata. Z powodu śmierci dziecka Ronaldo pauzował w kwietniowym meczu Manchesteru United z Liverpoolem. Jednak kibice, i to drużyny przeciwnej, zdobyli się na wzruszający gest. Wielbiciele Liverpoolu w siódmej minucie meczu wstali i zaczęli bić brawo (Cristiano gra z numerem 7 ), a potem wspólnie odśpiewali hymn klubu „You’ll never walk alone” (Nigdy nie będziesz szedł sam). Dzięki takim gestom Ronaldo wie, że w tym trudnym dla niego okresie nie jest osamotniony – ma rodzinę oraz miliony kibiców, którzy wierzą, że z tej próby, kolejnej w jego życiu, wyjdzie silniejszy.