Gessler, Sablewska i Jula - one też miewają gorsze dni
Gessler, Sablewska i Jula - one też miewają gorsze dni
Jak z nimi walczą?
1 z 5
Na co dzień są kobietami sukcesy - podziwiane, zapracowane, wciąż żyjące w biegu. Tymczasem, jak się okazuje, one też miewają gorsze dni. W rozmowie z miesięcznikiem "Cosmopolitan" Magda Gessler, Jula, Maja Sablewska i inne gwiazdy zdradzają swoje tajne bronie na nudę i walkę z blokadą twórczą. Uwaga, można się zaskoczyć.
2 z 5
- Moje pomysły rodzą się z połączenia wyobraźni, smaku, zapachu i… doświadczenia. Inspirację czerpię z apetytu na życie. Jeśli chodzi o kulinaria i estetykę, nic innego nie robię, tylko ciągle zwiedzam, podróżuję, smakuję, patrzę, cały czas pracuję nad ty tematem w rygorystyczny sposób. Nigdy nie pozwalam sobie na bylejakość, staram się, by żaden dzień nie był „żaden”. Dlatego ważny jest każdy szczegół: perfumy, grzanka, porządek, czy pogłaszcze się kota, czy się zaparzy dobrą kawę – wszystko musi być perfekcyjne, takie, jak lubię.
3 z 5
- Kiedy wpadam w dołek intelektualny, po prostu biorę książkę, czytam i od razu jestem w innym świecie. Moją wyobraźnię stymulują wielkie miasta: Nowy Jork, Paryż czy Londyn, także Warszawa.
A gdy ogarnia ją nuda i popada w rutynę, udaje się na spontaniczny wyjazd, np. do Londynu, tylko po to, by naładować baterię:
- Czasem lecę do Londynu, zamawiam kawę, siadam na ulicy pełnej ludzi z ulubiona lekturą i ładuję baterię.
4 z 5
- Inspiracją dla mojej pasji są podróże. Lubię zwiedzać Polskę i smakować tradycyjne dania, a także fascynują mnie egzotyczne kraje, gdzie spotykam się z nowymi potrawami.
5 z 5
- Cały proces tworzenia utworów w moim życiu zawsze wygląda bardzo spontanicznie. Nigdy nie przywołuję weny, ponieważ jej przywołać się nie da. To jest coś naturalnego. Gdy się pojawia, siadam przed komputerem i zaczynam pracę. Potrzebuję wtedy samotności i spokoju. Nie potrafię się skupić, gdy coś się wokół mnie dzieje. Ale pomysł na piosenkę potrafi mi także wpaść podczas oglądania reklam w telewizji.