Reklama

Bill Cosby po raz pierwszy zabrał głos od czasu, gdy 30 grudnia 2015 sąd w Pensylwanii zadecydował, że znany amerykański komik odpowie za gwałt. Gwiazdor zamieścił post na swoim profilu na Twitterze.

Reklama

Bill Cosby przerywa milczenie w sprawie oskarżenia o gwałt

Sprawa zarzutów wobec Billa Cosby'ego trwa od dłuższego czasu. 50 kobiet oskarża słynnego aktora i komika o molestowanie seksualne, do którego miało dochodzić wiele lat temu, w czasie największej popularności gwiazdora. Obecnie Cosby ma już oficjalnie postawione zarzuty gwałtu na Andrei Constand. Miało do niego dojść w 2004 roku. Oskarżenie wobec aktora wpłynęło do sądu w Pensylwanii niemal w ostatniej chwili. Już w styczniu sprawa uległaby przedawnieniu. W 2005 roku przeprowadzono już dochodzenie tej sprawie, lecz umorzono je z powodu braku dowodów. Rok później miało dojść do ugody, której warunki nie są znane. Obecnie miały pojawić się nowe dowody, które są podobno wystarczająco mocno, by pogrążyć gwiazdora. Sąd wydał nakaz aresztowania. Jednak dzięki milionowej kaucji, aktor przebywa obecnie w swoim domu. 78-letniemu Cosby'emu grozi od 5 do 10 lat pozbawienia wolności. Po raz pierwszy od wznowienia sprawy aktor zabrał głos za pośrednictwem swojego profilu na Twitterze:

Przyjaciele i Fani, dziękuję Wam - napisał Bill Cosby.

Niektórzy internauci zareagowali w sposób, którego Cosby chyba nie spodziewał się.

"Żartujesz sobie?" - pojawiło się pod tweetem aktora

Jaki będzie finał sprawy słynnego komika? Czy w ślad za Andreą Constand pójdą również inne kobiety, oskarżające Cosby'ego o molestowanie seksualne?

Zobacz też: 35 ofiar Billa Cosby'ego na okładce "New York Magazine"

Bill Cosby został oficjalnie oskarżony o gwałt

Komik podziękował fanom za wsparcie

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama