Ciężarna Paulina Rzeźniczak pokazała kontrowersyjny kadr. Co na to ekspertka?
Paulina i Jakub Rzeźniczakowie pokazali, jak mierzą tętno płodu za pomocą domowego detektora tętna. Fani grzmią, że to niebezpieczne. Jaka jest prawda?
Paulina i Jakub Rzeźniczakowie spodziewają się dziecka i gołym okiem widać, że nie mogą się już doczekać powitania na świecie córeczki. Małżeństwo pokazało kadr, który wywołał niemałe kontrowersje w sieci! Internauci grzmią. O co chodzi?
Burza pod nowym wpisem Pauliny Rzeźniczak
Odkąd Paulina i Jakub Rzeźniczakowie ogłosili, że spodziewają się dziecka, małżeństwo chętnie pokazuje swoim fanom codzienność za pośrednictwem Instagrama. Niedawno przyszli rodzice zdradzili także, że spodziewają się córeczki. Jak Paulina i Jakub Rzeźniczakowie przygotowują się do narodzin maleństwa? Na Instagramie pokazali, jak za pomocą detektora tętna sprawdzają puls dziecka w domu.
Wpis ciężarnej żony Jakuba Rzeźniczaka wywołał liczne kontrowersje. Internauci pisali, że używanie takiego urządzenia nie jest potrzebne, a nawet w domowych warunkach może być niebezpieczne!
A mi lekarz odradzał tego na własną rękę...mówił że nie jest zbyt bezpieczny.
Nie jest bezpieczny do 12 tc (tygodnia ciąży - przyp. red.) bo serduszko jest jeszcze słabiutkie.
Choć Paulina Rzeźniczak odpowiedziała internautce, że nigdy nie słyszała o tym, by mierzenie tętna płodu za pomocą detektora w domowych warunkach było niebezpieczne, komentarze mają w sobie ziarno prawdy.
Dr Nicole Sochacki-Wójcicka, z którą się skontaktowaliśmy, przesłała nam swój artykuł poświęcony między innymi temu zagadnieniu. Ginekolożka pisze tam, że zdaniem jej i innych ekspertów korzystanie z detektora tętna w domu nie jest konieczne.
Detektory tętna są niezbędne w przychodniach i szpitalach – to bez dwóch zdań. A czy są Wam potrzebne w domu? Moim i wielu moich kolegów zdaniem nie. (...) Nie widzę korzyści medycznych z posiadania Udetki (detektora tętna - przyp. red.) w domu, ale czy szkodzi. Nie szkodzi. Wasz wybór
Zobacz także: Jakub Rzeźniczak opowiedział o porodzie żony. "Będę przy narodzinach naszej córeczki"
Do szczęśliwego rozwiązania i powitania na świecie córeczki Pauliny i Jakuba Rzeźniczaków pozostaje coraz mniej czasu. Jak się okazuje, szczęśliwy tata planuje być przy porodzie żony.
Jeśli tylko to będzie możliwe, to będę przy narodzinach naszej córeczki. Będę wspierać żonę w tym momencie. Nie mogę się tego doczekać. Zobaczymy jeszcze, jak to będzie. Paulinka się troszeczkę martwi, jak ja zareaguję, jak będę się zachowywał. Wiadomo, że jest to duże przeżycie. Taki widok, którego się nie spotyka na co dzień. Jestem bardzo entuzjastycznie do tego nastawiony. Nie mogę doczekać się tego momentu
Czekacie już na szczęśliwe rozwiązanie?