Ciężarna Kinga Korta z "Żon Hollywood" dosadnie komentuje internetowy hejt. Jak znosi krytykę?
Ciężarna Kinga Korta z "Żon Hollywood" dosadnie komentuje internetowy hejt. Jak znosi krytykę?
1 z 5
Kinga Korta zabrała głos w sprawie hejtu, który spotkał ją po ogłoszeniu informacji, że spodziewa się dziecka. 50-letnia gwiazda telewizyjnego show TVN pt. "Żony Hollywood" chętnie publikuje zdjęcia ciążowego brzuszka na Instagramie. I choć wiele osób składa jej gratulacje i życzenia szczęścia, to są i tacy, który skrytykowali celebrytkę za decyzję o ciąży w - ich zdaniem - zbyt późnym wieku.
Zobacz też: 50-letnia gwiazda show TVN-u chwali się zdjęciami w ciąży. WOW! Jej brzuszek jest już naprawdę duży!
Czy Kingę Kortę dotknął internetowy hejt? Przeczytajcie na kolejnej stronie.
Polecamy: Kamil Stoch i gwiazda programu "Żony Hollywood" są rodziną? Zobacz, jak pogratulowała skoczkowi!
2 z 5
Kinga Korta udzieliła obszernego wywiadu portalowi viva.pl. Celebrytka opowiedziała o tym, jak czuje się w ciąży. Zdradziła również, że pozostaje zupełnie obojętna wobec internetowego hejtu. Krytyka nie jest w stanie odebrać jej uczucia szczęścia z powodu oczekiwania na narodziny dziecka.
- Do hejtu odnoszę się z ignorancją. Bezmyślne okrucieństwo i głupota dla poniektórych może być dotkliwym bądź wstydliwym doświadczeniem. Nie dla mnie. Hejterów nazywam „ludźmi bez twarzy”, którzy w żaden sposób nie zaszkodzą, ani nie zakłócą naszemu szczęściu. Człowiek dość często brzmi haniebnie - powiedziała.
Na szczęście negatywne wpisy to jedynie ułamek tego, co internauci piszą na profil Kingi Korty. Zdecydowana większość, wspiera celebrytkę.
3 z 5
- Ja natomiast skupiam się na tysiącach listów od kobiet z dobrymi życzeniami i gratulacjami. Jest to niesamowite jak bardzo, właśnie w takim momencie życia, kobiety-matki potrafią się solidaryzować i wspierać. Za co serdecznie im dziękuję! - powiedziała Korta w rozmowie z Viva.pl.
A jak przyszła mama znosi ciążę?
4 z 5
Okazuje się, że Kinga Korta nie może narzekać na samopoczucie w ciąży.
- Na ciążę nie mogę narzekać, bo czuję się wprost wspaniale. Nie miałam porannych mdłości, o których opowiadały mi znajome - mamy. Nie mogę też narzekać na brak apetytu i rozpierającą mnie energię. Moje dziecko jest bardzo aktywne i muszę przyznać - już daje mi się we znaki. Czuję jego ruchy na tyle, że czasem nie mogę spać. Budzę się na kilka godzin w nocy, by popracować. Potem, nad ranem, kładę się ponownie i zasypiam. Nie mogę jednak narzekać. Myśl, że rośnie we mnie nowe życie, napełnia mnie niesamowitą radością i miłością, której nie da się opisać - zdradziła.
5 z 5
Przyszłej mamie życzymy wszystkiego dobrego! Dużo zdrowia i spokoju. Z niecierpliwością czekamy na radosną nowinę o powiększeniu rodziny. :)