Reklama

Ewa Wachowicz, restauratorka i była Miss Polonia, przygotowała świąteczne menu w swojej restauracji "Zalipianki" w Krakowie. Oferta obejmuje tradycyjne potrawy wigilijne, jednak to nie smak czy różnorodność, a ceny stały się przedmiotem gwałtownej dyskusji w sieci.

Internauci krytykują ceny. „Bigos musi być ze złotem”

Cena sałatki jarzynowej wynosiła 60 zł za kilogram. Uszka z grzybami oferowano za 60 zł za pół kilograma, a śledzie osiągnęły pułap ponad 70 zł za porcję. Taki cennik wywołał falę oburzenia. Internauci nie przebierali w słowach: pisano, że „za takie ceny można zrobić zakupy na całą Wigilię”, a niektórzy ironizowali, że „bigos musi być ze złotem”.

W komentarzach w mediach społecznościowych pojawiło się wiele głosów oburzenia. Dla wielu klientów catering świąteczny Ewy Wachowicz stał się symbolem tak zwanych „paragonów grozy”. Użytkownicy sieci punktowali oderwanie cen od rzeczywistości i pytali, kto może pozwolić sobie na takie wydatki w czasie świąt.

Choć oferta obejmuje klasyczne dania, jak barszcz, pierogi, sałatki czy ryby, to według wielu klientów ich ceny są zupełnie nieadekwatne. Komentarze pełne były sarkazmu i zdziwienia. W oczach internautów catering Ewy Wachowicz stał się przykładem nadmiernego windowania cen.

Wachowicz odpowiada

Ewa Wachowicz odniosła się do zarzutów w rozmowie z Plejadą. Zamiast przeprosin lub obniżki cen, restauratorka stanowczo stwierdziła, że nie zamierza się tłumaczyć:

Absolutnie się na to uodparniam, dlatego że nie lubię w ogóle oceniać, co, ile u kogo kosztuje, bo na cenę ostatecznie produktów w restauracji składa się bardzo wiele czynników: i pensja naszych pracowników, i ceny produktów, i w to wchodzi jeszcze wynajem lokalu, więc naprawdę tych składowych jest wiele, a każdy z nas robi zakupy w sklepie i przecież wie, ile co kosztuje.

Wachowicz uznała krytykę za bezzasadną i zaznaczyła, że jej restauracja funkcjonuje zgodnie z realiami rynkowymi. Jej stanowisko nie pozostawia miejsca na kompromisy.

Magda Gessler i jej ceny – luksus w wersji premium

Ewa Wachowicz nie jest jedyną znaną restauratorką oferującą drogie świąteczne menu. Catering Magdy Gessler, serwowany w restauracji „U Fukiera” również budzi wiele emocji. Tam ceny także potrafią przyprawić o zawrót głowy.

Pięć pierogów z kapustą i prawdziwkami kosztuje 53 zł, co daje ponad 10 zł za sztukę. Uszka to wydatek ponad 7 zł za jedno, a barszcz czerwony 69 zł za niecały litr. Bigos wyceniono na 89 zł za kilogram, a tort kosztuje aż 475 zł. To menu z pewnością nie jest skierowane do przeciętnego konsumenta.

Zobacz także: Tyle kosztuje komunia w restauracji Roberta Lewandowskiego. Drożej niż u Gessler?

Ewa Wachowicz
Ewa Wachowicz Fot. Wojciech Olkusnik East News
Reklama
Reklama
Reklama