Reklama

Katarzyna Nosowska poruszyła szerokie grono internautów opublikowanymi na Instagramie filmami, w których w oczywisty sposób nawiązała do postaci Caroline Derpienski i ironicznie zadrwiła ze stylu bycia mieszkającej w USA modelki. Sama zainteresowana najpierw nazwała Nosowską "babcią" i zapowiedziała pozew, a teraz z jej ust padły jeszcze mocniejsze słowa!

Reklama

- Myślałam, że takie praktyki stosują jedynie patostreamerzy lub patocelebryci - uważa Caroline Derpienski.

Caroline Derpienski o Katarzynie Nosowskiej. Nie przebiera w słowach

W minionym tygodniu wielu internautów żyło napięciem na linii Katarzyna Nosowska - Caroline Derpienski. Choć obie panie aktywnie działają w showbiznesie, trudno nie zgodzić się z tym, że są z dwóch, zupełnie różnych bajek. Ich drogi splotły się w kontekście filmu, który Katarzyna Nosowska opublikowała na Instagramie - w video parodiuje mimikę i sposób zachowania Caroline Derpienski, która udzielała ostatnio licznych wywiadów na imprezach i wydarzeniach branżowych w Polsce.

Choć filmy Katarzyny Nosowskiej rozbawiły internautów do łez, Caroline Derpienski zapowiedziała pozew przeciwko liderce Hey. Teraz, w rozmowie z "Pudelkiem" modelka ponownie nawiązała do sprawy i nie przebierając w słowach skomentowała skandaliczne, jej zdaniem, zachowanie Nosowskiej.

- Myślałam, że takie praktyki stosują jedynie patostreamerzy lub patocelebryci. Nie mam nic złego do powiedzenia osobom, którzy parodiują moją osobę, ale tylko w celach humorystycznych, a nie zarobkowych. Sama uwielbiam się z siebie śmiać zwłaszcza na moim tik tok, bo po moich odwiedzinach w Polsce zaczęłam inaczej patrzeć na moje luksusowe życie w Miami - że wszystko naprawdę wygląda jak z bajki i warto pokazać, że pomimo pieniędzy i idealnego życia jestem prywatnie ciepłą fajną dziewczyną - skomentowała Caroline Derpienski dla "Pudelka".

Artur Zawadzki/REPORTER/East News

Zobacz także: Katarzyna Nosowska drwi z Caroline Derpienski. Ta druga nie kryje oburzenia

Co więcej, Caroline Derpienski przyznała, że zastanawia się, czy pozew powinna skierować przeciwko samej Katarzynie Nosowskiej, czy może firmie, która odpowiadała za film reklamowy umieszczony na profilu piosenkarki. Stwierdziła, że jej zasięgi, jakie rodzi jej nazwisko zostały bezpodstawnie wykorzystane.

- Uważamy, że firma, płacąc i pozwalając na powstawanie reklam tego typu. Powinna odpowiedzieć prawnie. Jeżeli firma chciała promować się na moich zasięgach, to trzeba było wprost do mnie skierować zapytanie, czy zezwalam na promocję mleka kosztem mojego wizerunku. A tak bezprawnie wpakowali mleko babci bez zasięgów i oczekiwali cudów. To, co ona biedna w desperacji miała innego zrobić? - kontynuowała Caroline Derpienski w rozmowie z "Pudelkiem".

Boyer David/ABACA/Abaca/East News

To właśnie zasięgom swoim i swojej marki osobistej Caroline Derpienski przypisuje powód powstania filmu reklamowego opublikowanego przez Katarzynę Nosowską. Modelka uważa, że stały się one narzędziem do poszerzenia grona internetowych odbiorców.

- Nie zdziwiło mnie to bo tam, gdzie "Caroline Derpienski", tam są ogromne zasięgi i zainteresowanie. Obejrzałam więc jej reel. Po kilku sekundach zrozumiałam, że moi fani mieli rację - dodała Caroline Derpienski dla "Pudelka".

Sądzicie, że Caroline Derpienski faktycznie pozwie firmę, we współpracy z którą Katarzyna Nosowska stworzyła film?

Reklama

Zobacz także: Caroline Derpienski znów uderza w Sandrę Kubicką: "Jesteś strasznie niewiarygodną osobą". Wydała oświadczenie

Artur Zawadzki/REPORTER/East News
Reklama
Reklama
Reklama