Reklama

Tragedia, która miała miejsce 30 lipca 2024 roku, wstrząsnęła całą Polską. Rodzice, chcąc ratować swoją 4-letnią córeczkę, która wpadła do wody, wskoczyli za nią i już z niej nie wypłynęli. Mieszkańcy Chotomowa, gdzie rodzina mieszkała na co dzień, są w szoku i nie mogą uwierzyć, w to co się stało.

Reklama
Byli tacy zakochani
- powiedziała w rozmowie z Faktem, jedna z sąsiadek pary.

Rodzice utonęli, ratując 4-letnią córkę. Tak wspominają ich sąsiedzi

To miał być rodzinny zwykły dzień. Patrycja i Łukasz postanowili wypożyczyć łódkę i razem z 4-letnią córkę wybrali się na rejs po Jeziorze Mikołajskim. Z niewyjaśnionych dotąd przyczyn ich 4-letnia córka znalazła się za burtą. Rodzice od razu pospieszyli jej na ratunek. Za dzieckiem do wody od razu wyskoczyła Patrycja, a zaraz za nią jej mąż Łukasz. Niestety para już nie wypłynęła, dzień później wyłowiono ich ciała, które znajdowały się 11 metrów pod wodą. 4-latkę w kapoku uratowali żeglarze, którzy wyciągnęli ją na brzeg. Dziewczynkę ze szpitala odebrał dziadek.

Łukasza Dorucha i jego żonę, którzy zmarli tragicznie na jeziorze, ratując córkę pożegnał klub MKS Wicher Kobyłka, we wzruszającym wpisie na Facebooku. Sąsiedzi pary nadal nie mogą uwierzyć w tragedię, która rozegrała się na jeziorze.

Nie żyje mistrz Polski
Facebook/Wiadomości Mikołajki

Małżonkowie byli dobrze znani mieszkańcom Chotomowa. Patrycja prowadziła salon kosmetyczny, a jej mąż Łukasz był doradcą technicznym u jednego z operatorów komórkowych. Mężczyzna był także wielokrotnym Mistrzem Polski w trójboju siłowym oraz wyciskaniu sztangi leżąc. Sąsiedzi pary w rozmowie z "Faktem" nie ukrywali, że są wstrząśnięci, tym co się stało.

Nie mogę w to uwierzyć. To byli naprawdę wspaniali ludzie. Pamiętam ich, jak spacerowali z wózkiem. Byli tacy zakochani w sobie. Nie widzieli świata poza sobą. Zawsze, jak przechodzili, mówili 'dzień dobry' z uśmiechem na twarzy. Bardzo pozytywni ludzie
- powiedziała w rozmowie z Faktem, jedna z sąsiadek.
Nie żyje mistrz Polski
Facebook/MKS Wicher Kobyłka

Mieszkańcy Chotomowa nadal nie dowierzają w tragedię, jaka się wydarzyła.

To straszne, co się stało. Wróciłam dopiero z wakacji. Nie wierzę, że to dzieje się naprawdę. Ich córka chodzi z naszą do przedszkola. Przepraszam, ale nie jestem w stanie nic więcej powiedzieć, bo po prostu nie dam rady
- powiedziała w rozmowie z Faktem inna osoba z otoczenia pary.

Pogrzeb Łukasza i jego żony, odbędzie się 5 sierpnia o godzinie 14:00 w kościele p.w. Wniebowzięcia N.M.P. w Chotomowie. Rodzinie składamy kondolencje.

Reklama

Zobacz także: Nie żyje Krzysztof Banaszyk. Aktor zmarł w wieku 54 lat

Znicze
party.pl
Reklama
Reklama
Reklama