Reklama

Rozstanie Karola Kłosa, popularnego polskiego siatkarza, wywołało poruszenie w mediach. Jego była partnerka, Aleksandra Dudzicka, opowiedziała o trudnym okresie, jaki przeżyła po ich rozstaniu, oraz o ogromnym wsparciu, jakie okazały jej przyjaciółki, dbając o jej zdrowie i codzienne potrzeby.

Reklama

Byli razem przez 16 lat. Żona Karola Kłosa zabrała głos po rozstaniu

Rozstanie Karola Kłosa, znanego polskiego siatkarza, stało się tematem szeroko komentowanym w mediach. Informacje o zakończeniu związku Kłosa i jego żony Aleksandry Dudzickiej nie tylko poruszyły fanów sportowca, ale również wzbudziły zainteresowanie wielu osób śledzących życie prywatne gwiazd sportu. Sportowiec nie ukrywał, że rozpad małżeństwa to w głównej mierze jego wina i że bardzo skrzywdził ukochaną.

Ostatnimi czasy pojawiło się sporo plotek na temat mojego małżeństwa (...). Tak - to prawda, rozstajemy się. Mam przeogromną prośbę do wszystkich zainteresowanych tematem - prosiłbym o uszanowanie mojej żony, która jest bardzo dobrym człowiekiem i z którą spędziłem ostatnie 16,5 roku mojego życia. Wystarczająco ją skrzywdziłem. Wystarczająco dużo już wycierpiała. Nie zasługuje na to, co zrobiłem, ani na durne komentarze i opinie
- wyznał Kłos w oświadczeniu, które w lipcu wrzucił do sieci.

Aleksandra Dudzicka po miesiącach milczenia zdecydowała się podzielić swoim doświadczeniem, odkrywając, jak wiele wyzwań przyniosło jej to rozstanie. Wspomniała, że trudności były nie tylko emocjonalne, lecz także wpływały na jej codzienne funkcjonowanie. Żona Karola Kłosa przyznała, że otrzymała mnóstwo wsparcia od swoich obserwatorów na Instagramie i chce im za to podziękować.

Powoli wracam. Chciałabym na samym początku podziękować wam za wsparcie... Dostałam od was kilkaset (o ile nie kilka tysięcy) wiadomości, nie byłam w stanie na nie odpowiadać, ale dało mi to naprawdę dużo siły...
- napisała Dudzicka.
Karol Kłos rozstał się z żoną?
@karolklos

33-latka wyznała, że duży wpływ na jej funkcjonowanie mieli również jej bliscy, którzy wspierali ją, jak mogli.

Prawda jest taka, że bez nich byłoby tysiąc razy gorzej. Miałam dużo szczęścia, bo mam wokół siebie ludzi, którzy byli dla mnie ogromnym oparciem. Moje przyjaciółki przyjeżdżały do mnie, nawet gdy mówiłam, że muszę być sama. Pilnowały, żebym cokolwiek zjadła, musiałam nawet wysyłać im filmiki, jak jem. Jestem im za to niesamowicie wdzięczna
- dodała.

Dudzicka przyznała, że przez rozstanie i stres z tym związany dużo schudła.

Przez stres schudłam w miesiąc 8 kg, w najgorszym momencie ważyłam 54 kg, a mam 178 cm wzrostu. Teraz już udało mi się trochę przytyć, bo chcę wrócić do zdrowej wagi. Tak że niestety nie mam recepty na 'super figurę', moi drodzy. Nie polecam mojego sposobu na schudnięcie
- wyznała.

Żona siatkarza przyznała, również, że ostatnio czuje się coraz lepiej w głównej mierze dlatego, że postanowiła wrócić na social media.

Ostatnio naprawdę dobrze! Zaczęło się poprawiać w sumie od momentu, kiedy wróciłam tutaj, a teraz już zaczynam się w końcu czuć normalnie
- wyznała na Instagramie.
Reklama

Zobacz także: Vanessa Rojewska przerywa milczenie po wielkiej aferze z Nicolą Zalewskim: "Byłabym hipokrytką..."

Reklama
Reklama
Reklama