Reklama

Kryminalna przeszłość Dagmary Kaźmierskiej to w ostatnich dniach jeden z czołowych tematów nie tylko w polskich mediach: ten wątek poruszył też Polaków, którzy są zszokowani mrocznymi faktami z życia osoby, która zaledwie kilka tygodni temu występowała w "Tańcu z gwiazdami"... Teraz emerytowany funkcjonariusz wrócił do wydarzeń sprzed ponad dwóch dekad i opisał zatrzymanie Pawła Kaźmierskiego. Ta relacja wstrząśnie wszystkimi?

Reklama

Emerytowany policjant o zatrzymaniu męża Dagmary Kaźmierskiej

Ostatnie dni sprawiły, że pozytywny wizerunek Dagmary Kaźmierskiej, znanej dotąd jako bizneswoman, odszedł w niepamięć. W mediach przytaczane są kolejne szczegóły jej niechlubnej przeszłości, takie jak zmuszanie do prostytucji czy groźby gwałtu. Teraz dowiadujemy się o kolejnych szczegółach - te dotyczą tym razem zatrzymania Pawła Kaźmierskiego, ps. "Kazik", prywatnie męża Dagmary.

Jak wiadomo, Dagmara Kaźmierska była współwłaścicielką agencji towarzyskiej w Kłodzku. Jak podkreśla funkcjonariusz, Janusz Bartkiewicz, Kaźmierska nie wspomniała o takim stanie rzeczy w swojej książce:

Cała jej historia zaczęła się, kiedy wróciła z Niemiec. Prowadziła w Polsce klub, niby towarzyski, a tak naprawdę była to agencja. Prowadziła ''Torę'' (lokal ''Kazika'' - pseudonim Pawła Kaźmierskiego - przyp. red.), o czym nie wspominała w swojej książce
- opowiada ''Faktowi'' były policjant zaangażowany w zatrzymanie męża Dagmary.

Były stróż prawa dodał też, że "Kazik" był dla kłodzkiej policji bardzo problematyczny - już w 1997 roku zatrzymano go na ulicy, w towarzystwie właśnie Dagmary Kaźmierskiej:

Z ''Kazikiem'' zetknęliśmy się w latach 90. Mieliśmy z nim sporo kłopotów, bo on był jednym z najbardziej aktywnych i znanych przestępców na terenie Kłodzka. Ją też kojarzyliśmy, jako jego partnerkę. Do pierwszego osobistego spotkania z Dagmarą doszło ok. 1997 r., gdy policja zatrzymała Pawła K. na ulicy
- wspomina emerytowany policjant na łamach ''Faktu''.
Dagmara Kaźmierska była uzależniona od hazardu
AKPA/Telus

Jak Dagmara Kaźmierska zareagowała na zatrzymanie męża?

Janusz Bartkiewicz wyjawił "Faktowi", że Dagmara Kaźmierska była zszokowana na wieści o zatrzymaniu Pawła. Nietrudno zgadnąć, że jej małżonek był wówczas jednym z najbardziej znanych i najgroźniejszych przestępców w okolicach Kłodzka:

Była oburzona, wściekła, jak mogliśmy zatrzymać Pawła, czy my w ogóle wiemy, kim on jest!
- dodał funkcjonariusz.

Jak wiadomo, w 2001 roku w Kłodzku doszło do strzelaniny, w której mąż Dagmary Kaźmierskiej śmiertelnie ranił mężczyznę po tym, jak ten próbował wymusić na nim haracz. Funkcjonariusz wyjaśnił, co stało się później:

Po tym wydarzeniu Paweł uciekł najpierw do Czech. Na podstawie fałszywego paszportu wyjechał do Meksyku, a stamtąd do Stanów Zjednoczonych. Po tym wyjeździe udało się nam ustalić, że mieszkał w Chicago. Po jakimś dojechała do niego Dagmara. Tam się urodził ich syn Conan. Po jego narodzinach postanowiła wrócić do kraju, bo przestało się między nimi układać. Jak wróciła do kraju, to przejęła na własność agencję, która się wtedy nazywała ''Haidi''. Prowadziła ją do czasu, kiedy została zatrzymana przez policję pod zarzutami handlu żywym towarem, zmuszania do prostytucji, pobicia i tak dalej. Została skazana
- podsumował historię Kaźmierskiej policjant.
Dagmara Kaźmierska
AKPA/Niemiec

Jak do tej pory, sama zainteresowana odniosła się do medialnych doniesień w sieci: Dagmara Kaźmierska porównała się do Tomasza Komendy, tłumacząc, że lincz i presja społeczna mogą okazać się tragiczne w skutkach.

Myślicie, że była "Królowa życia" odniesie się też do wspomnień ws. zatrzymania jej byłego już męża?

Reklama

Zobacz także: Zofia Zborowska stanowczo reaguje na kryminalną przeszłość Dagmary Kaźmierskiej. Nie tylko ona

Dagmara Kaźmierska zrezygnuje z Tańca z Gwiazdami?
Wojciech Olkusnik/East New
Reklama
Reklama
Reklama