Był gwiazdą "Ojca Mateusza", teraz sprzedaje swoje filmy dorosłym. Wszystko wyszło na jaw
Kiedyś mogliśmy oglądać go m.in. w "M jak miłość", trudno uwierzyć, jak dziś zarabia. Pamiętacie go jeszcze?
Wielu widzów może kojarzyć go ze znanych produkcji... chociażby TVP. Chociaż nie do końca porzucił występowanie przed kamerą, dziś para się zupełnie innego zajęcia. Internauci płacą za jego pikantne zdjęcia i nie tylko!
Grał w "Ojcu Mateuszu", teraz zarabia w zaskakujący sposób
Fani "Ojca Mateusza", "M jak miłość" czy "Do dzwonka" zapewne mogą w swojej pamięci odszukać wspomnienia z Marcinem Turskim. To właśnie ostatni wspomniany serial przyniósł mu największą popularność - przez rok wcielał się w nim w postać Seby. Poza tym zagrał jeszcze epizodyczne role w "Klanie" czy "Barwach szczęścia". Chociaż miał ogromne możliwości, by rozwijać aktorską karierę, ostatni raz mogliśmy oglądać go w 2018 roku. Czym natomiast zajmuje się dziś?
Zobacz także: Randkowy program spada z anteny! A co z "Love Island"?
Obecnie ma już 31 lat, w sieci przedstawia się jako Franek Walker i zmienił się nie do poznania. Wyjechał na Florydę, gdzie prowadzi swoje barwne życie. Marcin wyrzeźbił swoje ciało, a w mediach społecznościowych chętnie chwali się sześciopakiem na brzuchu. To jednak nie wszystko, co może zwrócić uwagę podczas przeglądania jego Instagrama.
Na profilu Marcina już od jakiegoś czasu przeważają nagie lub półnagie zdjęcia. Często jest na nich sam, ale niekiedy też z innymi mężczyznami. Na niektórych fotografiach 31-latek pozuje kompletnie nagi, na plaży czy pustyni, a miejsca intymne zasłania jedynie niewielką grafiką. To wciąż nie koniec zaskakujących informacji nt. byłej gwiazdy Disney Channel.
Okazało się, że Marcin znalazł nieoczywisty sposób na zarobek. Założył konto na popularnym serwisie dla dorosłych i wystawia tam swoje nagie zdjęcia oraz odważne filmy, a na niektórych jest w towarzystwie mężczyzn. Do tej pory zgromadził już 600 zdjęć i 70 nagrań, jednak nie wszyscy mogą je oglądać. By móc bez ograniczeń przyglądać się intymnym kadrom Marcina, należy uiścić opłatę za miesięczną subskrypcję w wysokości 4,99 dolarów.
Spodziewaliście się?