Brodka w sukience z ciucholandu
"Nie mam uczulenia na rzeczy używane"- zdradza piosenkarka
Większość gwiazd uwielbia się stroić i przebierać. Przed wyjściem na oficjalną imprezę celebryci najczęściej korzystają z usług znanych projektantów, którzy wypożyczają swoje dzieła. Rzadko się zdarza, żeby ktoś sławny przyznawał się do ubierania się w sklepach z tanią odzieżą. Okazuje się, że jako jedna z nielicznych przyznaje się do tego Monika Brodka. Według naszego serwisu najlepiej ubrana Polka w rozmowie z "Twoim Stylem" przyznała, że kilka miesięcy temu mogliśmy podziwiać ją w takiej właśnie kreacji.
- Na pokazie kolekcji Tomka Ossolińskiego byłam w musztardowej sukience z second-handu. Stamtąd mam też dwie torebki Prady, a tę tutaj Louisa Vuittona kupiłam w Amsterdamie na pchlim targu za grosze. Oprócz bielizny w ciucholandzie mogę kupić wszystko... Wiem, jaką emeryturę dostaje moja mama, i głupio mi wydać pięć tysięcy złotych na ubranie, które włożę raz, zrobią mi w nim zdjęcie i pójdzie na dno szafy- zdradziła gwiazda.
Brodka nie ukrywa, że najwięcej uwagi poświęca swoim kreacjom estradowym, które pozwalają jej stać się kimś innym.
Co sądziecie o stylizacji Moniki Brodki z pokazu najnowszej kolekcji Tomasza Ossolińskiego?
kb